W tym roku na dobre załapałam się na letnie wyprzedaże, co mnie cieszy, bo upolowałam kilka fajnych rzeczy. A ponieważ dostaję sporo pytań o to skąd mam daną rzecz (ostatnio głównie spódnice) to zebrałam w jednym miejscu 🙂 Daj znać co Ty fajnego ostatnio kupiłaś 🙂
W tym roku trochę zaszalałam, ale też skusiłam się na spódnice. Zazwyczaj wybierałam sukienki. Wiadomo jest wtedy cały strój, gotowy. Ze spódnicami jest ten problem, że trzeba coś dobrać na górę. W dodatku muszę się jeszcze rozejrzeć za jakimiś fajnymi sweterkami na te chłodniejsze dni. W każdym razie we wpisie sporo kiecek i oczuwiście coś do domu 😉
Zobacz moje wideo
Część moich zakupów pokazuję na filmie, więc możesz zobaczyć prawdziwe kolory, bo wiadomo, że zdjęcia w przymierzalni są zawsze trochę przekłamane 🙂
1. Spódnica w kratkę Mohito
Uwielbiam wzór w kratkę. Ja wiem, że niektórym kojarzy się z obrusem, ale moje skojarzenie to sielskość. Chwilę nad nią myślałam, bo taki print trudno z czymś zestawić, ale uznałam, że z białą bluzką zawsze będzie OK. Spódnica Mohito, na wyprzedaży 59 zł.
2. Spódnica w kwiaty Orsay
To moja pierwsza tak wzorzysta spódnica, ma piękny, chabrowy kolor i jest naprawdę ładnie skrojona. Bardzo mi wpadła w oko. Do niej zakładam raczej jakieś stonowane topy. A kupiona w Orsay, 60 zł.
3. Spódnica Monstery
Kupiłam ją… przez Was i nie żałuję 🙂 Pokazywałam na instastories i okazało się, że niemal jednogłośnie namawiałyście mnie bym ją kupiła. Znowu miałam obawy z czym ją zestawić, ale przyznam, że noszę ją od kilku dni non stop z przerwami na pranie 🙂 W spódnicach, które wybrałam w tym roku podoba mi się skład, większość to bawełna, ewentualnie z niewielką domieszką czegoś innego. Z tą jest tak samo, więc nosi się ją super! A kupiona w Mohito, 79 zł.
4. Sukienka boho
Ohhh uwielbiam takie zakupy. Wchodzę do tkmaxx, widzę ją z daleka i aż się uśmiecham. Nie pamiętam kiedy miałam sukienkę maxi, ale ta wpadła mi w oko natychmiast, a gdy ją przymierzyłam wiedziałam, że biorę. Mimo jak na mnie dość przygaszonych kolorów to czuję się w niej super. Jest też miła w dotyku, wiskozowa, delikatna. Podkreślam to, bo mierzyłam baaaardzo dużo spódnic i sukienek i większość była sztuczna, taka, że zakładałam i chciałam ją czym prędzej zdjąć. A sukienka upolowana w Tkmaxx na dziale dziewczynka na 160 cm 🙂 koszt 59 zł
5. Spódnica w paski niebieskie
Całą noc myślałam czy po nią wrócić i wróciłam 🙂 Jest świetna, bardzo miła w dotyku, bawełniana, lekka. Ten sklep nie kojarzy mi się z super jakością, ale ta spódnica zasługuje na uwagę! Ma też fajny pasek. Kupiona w NewYorker, 80 zł
6. Opaska
Z myślą o tej spódnicy ww. kupiłam też ten żółty top (też New Yorker, 37 zł) oraz opaskę w takim samym odcieniu (HM, 24 zł). Kupiłam też taki krótszy, prosty top bez odszyć, ale z koronką, który fajnie wygląda ze spódnicami.
7. Obrus w kratkę
Mówiłam, że mam słabość do kratek? No mam! Kupiłam granatowy duży obrus i jeszcze czerwony dla znajomej, choć jak jeszcze chwilę na niego popatrzę to sama zapragnę go zostawić haha 🙂 Sklep Tiger, 30 zł.
8. Zegarek
O zegarku już wspominałam w ulubieńcach, ale muszę jeszcze raz, bo póki co jestem zadowolona i marzy mi się… różowy 🙂 Zegarek to Oclock z marki Obag. Kupujesz osobno gumową opaskę i cyferblat (czy jak to się nazywa ten mechanizm :)). Pasek 49 i tarcza 40.
9. Bento Kokeshi
Uwielbiam wszelkiego rodzaju pudełka, pojemniki na jedzenie na wynos. Gdy zobaczyłam te to przepadłam. Oto bento kokeshi, pudełka idealnie wpisujące się w filozofię bento. Są piękne. Z tej serii jest kilka wzorów, ja wybrałam w koty, dwa, głównie z myślą o chłopcach. To są dwa pojemniki i miseczka, które spina się w całość. Idealne na posiłek np. z ryżem. Już nie mogę doczekać się kiedy zapakuję do niego jakieś pyszne jedzenie na nasz piknik! A te pudełka kupisz tutaj, od 119 zł. [rabat-pp kod=”zanshin-krotki”]
10. Kubki emaliowane
Kupiłam te kubeczki z myślą o wyjeździe pod namiot, żeby mieć lekkie, ale też nie plastikowe. Na gorącą herbatę i kawę. I tak żałuję, że nie kupiłam więcej! Wzięłam tylko dwa i to jest totalne nieporozumienie, bo po pierwsze są śliczne, po drugie pijemy w nich ciągle w domu, po trzecie dzieci chcą swoje. Czemu wzięłam tylko dwa? I chyba dokupię, choć w sieci są 3 razy drożej!!! Ja kupiłam w tkmaxx po 16 zł (jak ktoś zobaczy niech da mi cynk :)).
11. Talerze kamperowe bambusowe
Szukałam też lekkiej zastawy, ale nie plastikowej, nie melaninowej, tym bardziej, że komplet z zeszłego roku totalnie się rozpadł. Serio. Stanęło na naczyniach bambusowych, jak zobaczyłam ten wzór to wiedziałam, że biorę! Brakuje tylko miseczek, ale same talerze są śliczne! 🙂 Płaciłam po 9 zł/talerz. Zerknij tutaj są jeszcze w ananasy i koty (też słodkie).
Czego NIE kupiłam
1. Spódnica w kwiaty
Tej nie kupiłam, ale podoba mi się. Wczoraj dokupiłam inną plisowaną, chyba już pokaże w kolejnym haulu. Gdyby jednak komuś wpadła w oko to ta ze zdjęcia jest z Mohito.
2. Spódnica w koniki
W medicine te spódnice są w gumkę, strasznie mi się podoba wizualnie, choć absolutnie nie umiem jej z niczym zestawić, więc ją “porzuciłam” 🙂 No i żałuję, że nie ma XS. W każdym razie 69 zł.
3. Bambusowe naczynia
Te mi się też podobały, tylko talerze były ogromne, a my w myśl dobrego komponowania posiłków wolimy talerze mniejsze, ale pełne niż wielkie, ale puste 🙂 tak czy tak flamingi czaderskie. Homla, od 9 zł (teraz są taniej).
Tak naprawdę NIE kupiłam wielu innych rzeczy, ale te powyższe są takimi, które bardzo mi się podobały mimo, że ich nie wzięłam, dlatego zdecydowałam się je pokazać, bo może akurat Tobie wpadną w oko 🙂 A Ty co fajnego kupiłaś?