Choinka ubrana, dzieci szczęśliwe, zapas gier planszowych na najbliższe dwa tygodnie zrobiony, pierniczki już zjedzone (jutro trzeba upiec nowe), okna nieumyte (i nie mam zamiaru) i bez spiny zapowiadają się fajne święta z naszą trójką dzieci. A w związku z tym obiecałam pokazać TE GRY 🙂 czyli gry, które kupiłam na black friday, cyber monday i inne ostatnie promocje.
Gdy wspomniałam ostatnio, że czekam na kilka przesyłek z grami planszowymi to posypały się prośby bym koniecznie dała znać co to za gry kupiłam. Zatem proszę bardzo, czytasz ten wpis na własną odpowiedzialność 😉
Jeśli chodzi o gry to jest to rodzaj wydatków, którego nie żałuję. Dużo gramy w planszówki, dzieci lubią, to naprawdę fajny sposób na spędzanie czasu, więc czemu nie. Przy czym zaznaczę, że bardzo lubię różne promocje, zdarza mi się kupić grę o wiele, wiele taniej niż cena wyjściowa czy nawet używana na Olx. Serio warto śledzić ceny i czasem poczekać. Bywa, że niektóre gry czekają rok na zakup aż trafi się fajna cena. Teraz korzystając z okazji kupiłam kilka ciekawych tytułów.
Prezentowane gry oczywiście opiszę, jak się z nimi zapoznamy. Ten wpis to trochę inspiracja, trochę haul zakupowy, kilka pierwszych wrażeń, a przede wszystkim trochę też liczę na kolejne fajne polecenia 😉 bo gier nigdy za wiele!
Aha, większość to gry 4-8 lat, kupuję je z myślą o moich 5 i 7 latku, którzy są ograni, ale czasem kupujemy coś prostszego, a czasem coś bardziej skomplikowanego by była różnorodność. I jeszcze jedna rzecz, u nas te gry “wychodzą z szafy” stopniowo, będą nam umilać najbliższe zimowe wieczory, szczególnie, że przed nami dwa tygodnie świątecznych ferii 😉 Kolejność przypadkowa!
1. Kociaki Łobuziaki
W zasadzie każda gra wydawnictwa Nasza Księgarnia to taki mój pewniak i jednocześnie gra, którą absolutnie chcę sprawdzić 🙂 Kociaki zachwyciły mnie zupełnie czymś nowym, każdy ma swoją planszę-pokój i za pomocą sznurka wytycza trasę dla kotka. A przy tym zbiera punkty za zabawki. Wygląda świetnie, jest to coś nowego, nie jest tylko losowa, ale pozostawia odrobinę kombinowania, no i są koty! Dzisiaj testowaliśmy pierwszy raz. Wiek 5+.
2. Rurka wodna
Tę grę miałam na liście od roku, aż trafiłam na promocji za 24 zł. To kafelkowa gra, gdzie układa się najdłuższą trasę wodną. Wygląda czadersko, bo grafika zapowiada się ciekawie, tematyka zresztą też, no i ja mam słabość do kafelkowych gier. A jak wyjdzie w praktyce to dam znać 🙂 Wiek +
3. Cortex
O tej grze słyszałam wiele, ma kilka wariantów, ja wybrałam wariant dla najmłodszych, czyli fioletowy Cortex. Gra z elementami sensorycznymi, ma pobudzać półkule mózgowe 🙂 Jestem jest bardzo ciekawa i na pewno dam znać. Wiek 6+.
4. Ahoj Piraci
Z tej serii Egmont ma bardzo ładnie wydane gry. W Smyku była/jest fajna promocja na 39 zł, więc moim zdaniem głupio nie zaryzykować. Tematyka piracka – wiadomo, zawsze na czasie 😉 Gra jest polską wersją Piratissimo, która zdobyła wiele nominacji w kategorii gier dla dzieci. Wiek 6+.
5. Zaplątana Sawanna
O tej grze wiem stosunkowo niedużo, przyznaję, że dodałam ją do koszyka kupując inną i mnie zaciekawiła (bo zwierzaki). Są też sznurki, otaczanie, kafelki, więc teoretycznie wszystko co może składać się na ciekawą grę. Wiek 6+
6. Obłoczki
To akurat prostsza gra, gdzie dopasowuje się połówki obłączków do siebie. Kupiłam z myślą o przerywniku pośród tych dłuższych gier, a obłoczki wydają się taką leciutką rozgrywką. Zatem jak masz młodsze dziecko to zerknij na nią koniecznie. Wiek 4+
7. Ciasteczkowe potworki
Bardzo mnie zaciekawiła ta gra, szczególnie, że jakoś wiele o niej nie słyszałam, a wygląda świetnie. Mamy tu labirynty, spostrzegawczość i refleks. No i ciasteczka. Moi chłopcy lubią wszelkie labirynty, więc jestem ciekawa, jak im się spodoba. Wiek 5+.
8. Mrówki
Matematyczna gra z mrówkami, kolejny tytuł od NK, więc jak dla mnie pewniak. Oczywiście napiszę Ci więcej po rozgrywkach, ale jakoś jestem spokojna o ten wybór 🙂 Wiek 8+.
9. Hippo
Malutka gra, którą dorzuciłam do zamówienia. Podobno bardzo fajna 🙂 Jest podobno odrobinę matematyczna, a jej niewielki format skusił mnie tym, że zawsze mogłaby z nami gdzieś pojechać. Wiek 6+.
10. Dzieci kontra rodzice
Kupiłam z ciekawości, choć podobno jakościowo szału nie ma. Ale akurat wybrałam taka, która może ułatwi jakieś wspólne pogadanki, więc głównie tym się kierowałam. Wiek 6+.
11. Kingdomino
Budowanie zamków i mechanika podobna do domino. Czułam się na nią z rok czekając aż będzie sens ja ja zakupić. Jestem bardzo ciekawa. Wiek 8+ podobno zawyżony.
12. Jaki to zwierzak
Fajna gra z dzwonkiem, gdzie liczy się refleks. Tak naprawdę dzwoneczek to taki element zwiększający atrakcyjność, bo i bez tego działa 🙂 Na środku są karty ze zwierzątkami, rzuca się kostką i w zależności od symbolu jaki wypadnie trzeba wskazać “jaki to zwierzak… co ma 4 łapy/nie śpi nocą” itd. Ilustracje są śliczne, zabawa fajna. Wiek 5+.
13. Sen
A to gra, którą tyle osób mi poleciło w komentarzach i wiadomościach, że wiedziałam, że muszę ją mieć. Na pewno dam znać, wygląda ciekawie. Podobno wiek mocno zawyżony. Trzeba uzbierać jak najmniej kruków. Wiek 10+.
14. Owce na wypasie
Gra kafelkowa, gdzie są owieczki (uwielbiam), którymi się zajmuje łąkę. Im więcej tym lepiej. Kupiłam za 25 zł, jest kafelkowa, zmusza do logicznego myślenia, kombinowania. Za każdym razem (podobno) może być ciut inna. Wiek 7+.
15. Yeti
O tej grze słyszałam tyyyyyle dobrego, w dodatku zauroczyły mnie namioty, a finalnie przekonała niska cena. Podobno świetna gra rodzinna, podobna do Przebiegłych wielbłądów (więc jak ktoś z zna to pewnie to jakiś trop :)). Wiek 8+, podobno zawyżony trochę.
16. Pełny kurnik
A to kolejna gra z Waszych poleceń, można kupić ją np. w Pepco. Gra, która mimo sporej losowości pozwala zamieniać, kombinować i zbierać, więc wydaje się dość ciekawą zabawą rodzinną. Wygrywa osoba, która uzbiera rządek dorosłych kurek. Wiek 6+.
17. Sztama
Gra karciana z bobrem. Zachwyciła mnie ilustracjami i tematyką, a poza tym staram się wprowadzać nam różne gry, w tym karciane. Zbiera się punkty za dobre budowanie tamy i traci za “odpadki”. Na pewno o niej napiszę po rozgrywce, wiek 8+.
18. Kot Simona
Kupiłam ją dzisiaj w Empiku, bo po pierwsze mam słabość do ilustracji Kota Simona, po drugie była przeceniona z 49 na 29 i uznałam, że ryzykuję. I dobrze! Dzisiaj graliśmy, śmiechu dużo (ilustracje), a dzieciaki ograły mnie potwornie! Gra jest naprawdę superowa. My mamy wersję żółtą (jest czerwona i niebieska, i po czerwoną chyba wrócę i dokupię). Żółta to “Pora karmienia”, są trzy rodzaje logicznych zagadek. Na środku kładzie się kartę z zagadką, a wokół 4 zwierzątka, kto pierwszy rozwiąże zdanie to krzyczy który zwierzaczek doszedł do jedzenia/zjadła najwięcej. Fajna dla miłośników labiryntów. Na refleks i spostrzegawczość. Wiek 5+
19. Wirus
O tej grze sporo ostatnio słyszę, też jest w Empiku stacjonarnie, bo chwilowo nigdzie jej nie ma. Ma nawet dodatek, Wirus 2, ale ponieważ jeszcze nie graliśmy to nie wiem czy warto. Karcianka, która podobno wciąga dzieci, wiek 8+ podobno zawyżony.
20. Potworne przepychanki
Ta dopiero ma do nas dojść, żeby nie było, będzie pozycją zręcznościową w naszej zimowej kolekcji, bo polega na tym by zepchnąć potworki. Wiek 5+.
Na mojej liście jest mnóstwo innych gier, ale staram się kupować w promocji, bo inaczej totalnie bym poszła z torbami 🙂 Kilka, które kuszą to Obłędny rycerz (zręcznościowa), Spiące królewny (karciana) i kamienie w kieszenie. Ale moja lista jest znacznie dłuższa :)))
Macie swoje propozycje? Gier nigdy zbyt wiele 🙂
Jak planuję i kupuję gry?
Podzielę się również z Tobą moim sposobem na zakup gier. Od wielu lat w notesie spisuję tytuły gier, które gdzie mi wpadły w oko. U kogoś, w sklepie, na jakiejś grupie, w nowościach. Spisuję sobie nazwę, wiek, rodzaj i cenę, a następnie zerkam sobie na tę listę, gdy coś chcę kupić (prezent) lub pojawiają się promocje.
Bo ogólnie to gier jest mnóstwo, ale niektóre są lepsze, a inne gorsze, taka lista pozwala mi się pilnować, a jednocześnie zawsze mam pomysł na to jaką grę kupić. Bardzo polecam to rozwiązanie.
Gry wyszukuję np. na Ceneo by porównać ceny. Te ww. kupiłam w muve, aleplanszowki, Smyk, Empik, oczytani. Ale nie jestem przywiązana do jednego sklepu poza Smyk (tam naprawdę bywają fajne promocje co jakiś czas), pozostałe wyszukuję okazjonalnie. Aczkolwiek żaden z ww. mnie nie zawiódł przy tych obecnych zakupach, na niektóre czekałam około tygodnia, inne były kolejnego dnia, więc w stosunku do tego co czasem mi piszecie w wiadomościach to chyba miała farta 🙂
To chyba tyle, to my mamy co robić w wieczory zimowe. Oczywiście, jak zawsze marzy mi się jakaś dorosła pozycja planszówkowa, ale jak widać znowu dziecięce. Daj znać co fajnego u Was w temacie gier planszowych.