Tym razem coś dla najmniejszych, gra dobra już dla dwulatków, w dodatku niewielka, poręczna, idealna do zabrania do torebki – gąsienica. Małe metalowe pudełeczko, drewniane elementy i kostka
Gra jest prosta i fajna, zobacz na filmie jak można grać:
Co jest z pudełku
Pudełko jest naprawdę niewielkie, co uważam za zaletę. Metalowe, kolorowe. W środku są 3 główki gąsienicy, kostka z kolorami i kolorowe elementy. Wszystkie drewniane/sklejkowe.
Jak grać
Dziecko bierze jeden łepek gąsienicy, rzuca kostką, jak wypadnie zielony to bierze zielony elementy tak aż skończą się elementy. Trudniej jest po chwili, jak zaczyna brakować niektórych kolorów. A wygrywa ten, kto ma najdłuższą gąsienicę (ewentualnie w ulubionym kolorze itd).



Czego uczy gra
Gra uczy kolorów! 🙂
Opinia
Fajnie wydana, ładna mała gra. Szczególnie moje młodsze dziecko cały czas po nią sięga i nawet samodzielnie sobie gąsienice układa 🙂 Ładnie wykonana i poręczna!
Podsumowanie
- moja ocena: 5/6
- gra: Gąsienica
- wyd: Small Foot
- wiek: 2+
grę kupicie (podobną, bo nie Small Foot tylko Haba), tutaj, 25 zł. Aha, niestety nie wiem czy to w końcu gąsienica czy dżdżownica, sprzedawana jest różnie. Moim zdaniem gąsienica, bo ma nogi 🙂 tak czy inaczej ta gra marki Small foot jest obecnie niedostępna, za to Haba wygląda bardzo podobnie.



8 Odpowiedzi
Nie widzę tej gry w zalinkowanym sklepie :/
No właśnie, ja też się naszukałam, może ślepa jestem i nie widzę niczego podobnego 😉
Magdalena wpisz w Google mini gra gąsienica i wyskoczy Ci inny sklep z tą gra za 15 zł 🙂
ona została wykupiona, zerknij tutaj http://www.ceneo.pl/44617926#crid=90873&pid=12121
O…właśnie Myślałam o jakiejś nowej grze, która nie zajmowalaby dużo miejsca
masz jakiś patent żeby dzieci po skończonej zabawie pozbierały elementy i odkładały grę na miejsce?
u mnie bawią się jedną za chwilę następną grą i wszystko na podłodze zostawiają, pudełkami też się bawią i niszczą. w szczególności młodsze 2,5 letnie dziecko za zabawę uważa wyjmowanie z pudełek zawartości…
U nas od początku mówimy, że trzeba schować i dzieci same o to dbają 🙂 ja nie muszę przypominać, ale od samego początku sprzątamy w formie zabawy. Zachęcałam słowami, że „samochody muszą iść spać”, że „gra musi odpocząć” „gąsienica się zmęczyła” itd. 🙂 to bardziej działa, nigdy w sumie nie używałam słowa musicie posprzątać, bo dzieci na „musicie” reagują wiadomo jak 😀
Niestety nigdzie nie umiem znalezc tej gąsieniczki:(