Embossing to jedna z technik dekoracyjnych wykorzystywany m.in. przy kartach scrapowych. Ciekawa metoda, daje efekt trochę “stemplowy”, ale o wiele bardziej wyrazisty i minimalnie wypukły. I dzisiaj o tym co to jest embossing na gorąco, jak się do tego zabrać i co trzeba mieć.
Embossing zachwycił mnie już jakiś czas temu, ale wciąż miałam wiele wątpliwości. Chociażby takich, jak to czy potrzebuję nagrzewnicy (o tym dalej), jaki wybrać puder itd. Stąd w tym wpisie będzie taki poradnik dla początkujących by w ogóle rozeznać się co jest co. Mam nadzieję, że będzie pomocny, a ja polecam Ci również film
Film – embossing krok po kroku
Zerknij na film, tutaj dokładnie widać, jak wygląda proces podgrzewania wzoru, jak przygotować wszystko by wzór ładnie wyszedł.
Wyżej jest film, na którym krok po kroku widać o co chodzi, ale niżej również wszystko w formie tekstowej znajdziesz + wiele porad na ten temat.
Embossing na gorąco
Ta metoda daje efekt wypukłych, błyszczących, wzorów czy napisów. Najczęściej wykorzystuje się tutaj stemple, ale można też wybrać specjalne markery. Ogólnie efekt jest bardzo ciekawy i jeśli chcesz przygotować kartki, ilustracje czy też urozmaicić swój album to warto się tym zainteresować.
Embossing na gorąco – co potrzebujesz
1. Stemple
Do tej techniki możesz wykorzystać dowolne stemple, które lubisz. Na nie normalnie nakłada się tusz, tylko w tym przypadku ten tusz jest przezroczysty i dłużej schnie, ale ogólnie stemple mogą być te same, a ich użytkowanie również jest podobne (o stemplach poczytasz tutaj). Ogólnie ja bardzo lubię stemple silikonowe, cudowne są w Lora Bailora o tutaj (jest alfabet, różne tematyczne, w tym świąteczne itd.) ok. 30 zł. One są świetnej jakości. Kupuję również inne np. Echo Park czy jakiekolwiek, których wzór wpadnie mi w oko, zerknij tutaj, od 5 zł (ale uprzedzam, że oglądać można długo ;-)).
2. Markery
Są też markery ze specjalnym tuszem, przezroczystym. Przy pisaniu delikatnie widać jasne, niebieskie zabarwienie by ułatwić ich użytkowanie, jednak po embosowaniu też kolor znika. Taki marker również ma to do siebie, że jego tusz dłużej schnie.
3. Tusz do embossingu
To tusz, który mówiąc najkrócej dłużej schnie. Taki tusz jest również przezroczysty. I jeden tusz można wykorzystać do każdego koloru pudru. Zatem jeśli chcesz kolorową “odbitkę” to wystarczy tusz i do tego puder. I to właśnie dwie najważniejsze rzeczy: tusz i puder. A taki tusz kupisz tutaj, od 10 zł. A puder do embossingu np. tutaj, ok. 25 zł.
Z czasem na pewno zgłębisz temat i dowiesz się, że również inne wodne, długo-schnące tusze będą mogły być wykorzystane w tej technice, ale jeśli zaczynasz to po prostu szukaj przezroczystego tuszu do embossingu.
4. Puder do embossingu
Pudry są różne. Kolorowe, z drobinkami, perłowe itd. Puder to jest właśnie to co nakłada się na odbity stemplem wzór, a potem ten puder się nagrzewa. I to dzięki niemu mamy kolor, fakturę (są np. pudry puchnące, błyszczące itd.). Puder zazwyczaj zapakowany jest w niewielkie pudełeczko, jednorazowo sypie się go sporo, ale potem większość wraca do pudełka, więc jest to bardzo wydajny produkt. Od razu powiem, że jeśli zaczynasz to przyda Ci się czarny puder, jest najbardziej uniwersalny (wg mnie). Jeśli mogę polecić Ci jeden to mówię Ranger, taki, 19 zł. Ma nasycone kolory, ładnie się nagrzewa, jest dość szczegółowy. Sama nabrałam się początkowo na tańsze pudry i żałuję. Tak samo jeśli szukasz złotego pudru (moim zdaniem fajnie wyglądają takie wypukłe napisy) to też zerknij na puder Ranger. Zerknij też na inne kolory (przyznam, że z tych od Papermanii byłam rozczarowana złotym, innych nie miałam, ale głównie chcę Cię namówić na zerknięcie na różne kolory, choć i tak na start pewnie najlepszy będzie czarny).
5. Nagrzewnica
To takie urządzenie, które nagrzewa puder i sprawia, że wzór na kartce staje się trwały. Przypomina trochę suszarkę, ale tą nie polecam jej zastępować (potrafi lekko zdmuchnąć wzór), za to spokojnie można ją zastąpić innym urządzeniem i pełną instrukcję znajdziesz niżej. Zatem czy warto kupować nagrzewnicę? I tak i nie. Jeśli wkręcisz się w tę technikę to na pewno warto, bo sam proces embossowania jest wtedy szybki, ale jeśli będziesz używać okazjonalnie to na początek nie musisz. Nagrzewnica to koszt ok. 90 zł, tutaj.
Embossing krok po kroku
Niżej znajdziesz instrukcję dla wzoru uzyskanego ze stempla, ale jeśli używasz markera to w zasadzie wygląda to identycznie, tylko nie odpijasz, a piszesz. Chyba oczywiste 😉
- Bierzesz stempel, przykładasz wybrany stempel na bloczek, np. taki, ok. 10 zł
- Dociskasz do stempla tusz do embossingu by dokładnie pokrył wzór.
- Odciskasz na kartce
- Kartkę układasz nad drugą większą kartkę (aby łatwiej za chwilę było zsypać puder) i posypujesz mocno pudrem, delikatnie poruszasz na boki i zsypujesz puder na drugą kartkę. Lekką otrzepujesz by puder był tylko na wzorze. Uważaj, wzór nie jest jeszcze trwały!
- Ogrzewasz nagrzewnicą od dołu kartki (choć niektórzy robią od góry i też jest OK, ale moim zdaniem to bardziej ryzykowne, bo można przegrzać puder, a wtedy traci swoją wypukłość). I gotowe. Wzór jest trwały.
- Puder wraca do pudełeczka i jest do ponownego użycia, stempel myjesz lub przecierasz mokrą chusteczką.
Teraz taki wzór możesz wykorzystać jak Ci się podoba: malować, ozdabiać, wycinać, co tylko przyjdzie Ci do głowy.
Embossing bez nagrzewnicy – jak?
Oczywiście możesz embossować bez nagrzewnicy, wystarczy… żelazko. Nie polecam za to suszarki (ma za niską temperaturę i może zdmuchnąć wzór). Za to żelazko jest super opcją. Pamiętaj tylko by temperatura była ustawiona na średnią, a nie najwyższą, by pudru nie przegrzać.
Jak używać żelazka do embossingu? Na pewno nigdy nie dotykaj żelazkiem wzoru (zniszczysz żelazko). Wystarczy, że kartę ze wzorem przybliżysz do żelazka od spodu (czyli stroną bez wzoru). Nie musisz dotykać żelazka, chodzi jedynie o wysoką temperaturę. Zobaczysz po chwili, jak wzór się zaczyna błyszczeć i się utrwala. I tyle.
Embossing czy warto?
To już musisz odpowiedzieć sobie sama na to pytanie, ja polecam Ci poniższy kanał na YouTube, na którym są piękne prace z wykorzystaniem tej techniki, zerknij, abyś miała lepsze pojęcie:
Dla mnie bomba, szczególnie jeśli chodzi właśnie o różne kartki, bo to może robić każdy, nie tylko ten, którego kręcą jakieś prace manualne i twórcze (a wiem przecież, że nie każda z Was jest na tym punkcie zakręcona). Stąd bardzo chciałam przybliżyć tę technikę jako coś ciekawego, co może wpadnie Ci w oko 😉