Szukaj
Generic filters

Co i jak pakować do lunchboksa aby wyglądało apetycznie

Co i jak pakować do pudełka, aby po całym dniu wyglądało apetycznie

Chyba nie ma niczego gorszego, jeśli chodzi o jedzenie na wynos, niż przygotować, zapakować starannie, a potem, gdy przyjdzie pora posiłku otworzyć i zobaczyć TO. Paćkę. To gdy obiad czy inne danie jest wymieszane i po tych kilku godzinach nie wygląda już apetycznie. Dlatego we wpisie dzielę się prostymi, ale skutecznymi sposobami na to co i jak pakować do pudełka aby było apetycznie i chciało się więcej.

Teoretycznie do pudełka z jedzeniem na wynos, które zabierasz do pracy/szkoły/na wycieczkę, możesz zapakować wszystko. Pamiętając o dwóch rzeczach: musi to być jedzenie trwałe (czyli nic co szybko się zepsuje) oraz takie, które dobrze znosi noszenie. I dziś właśnie zajmę się tym drugim aspektem. Czyli co i jak pakować aby chciało się to potem jeść. Oczywiście mnóstwo pomysłów znajdziesz w moich ebookach tutaj, ale chcę Ci podrzucić klucz do szukania takich dań i pokazać na konkretnych przykładach na co naprawdę zwrócić uwagę 🙂 bo często jest tak, że konkretne danie, zapakowane w odpowiedni sposób będzie świetną opcją, a to samo dania wrzucone luzem – niekoniecznie.

Aha! Wszystkie pudełka na lunch z tego wpisu są marki Mepal. Polecałam je już kilka razy, są niedrogie i większość jest szczelna. A teraz są w (bardzo fajnej!) promocji tutaj na Limango.pl (jak ktoś czyta mój blog dłużej, to wie że naprawdę uwielbiam zakupy w tym sklepie, także ten wpis przygotowałam we współpracy z Limango.pl,).

Tutaj pudełko Mepal large, dość spore, ale pomieści dwa dania, a można je wsunąć do teczki z laptopem czy torebki
Tutaj pudełko Mepal large, dość spore, ale pomieści dwa dania, a można je wsunąć do teczki z laptopem czy torebki
I zawartość
I zawartość

Potrawy, które trzymają “formę”

Najprostszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o dobór dań do pudełka, jest wybieranie tych, które mają stałą formę. Czyli np.:

  • małe pizzerki,
  • gofry,
  • babeczki,
  • ciasteczka (słodkie, wytrawne),
  • pokrojone owoce,
  • pokrojone warzywa,
  • domowe kanapki,
  • domowe pieczywo,
  • małe tarty itd. itd.

Każde z tych dań, które trzyma swoją formę, jest super pomysłem by zabrać na wynos.

Ja to też określam, jako dania “do ręki”, bo zazwyczaj to również takie potrawy, które można jeść rękoma. Zatem nie muszą to być tylko te co są upieczone, czy pokrojone na dany kształt, ale też wszelkie zawijańce. Np. wrapy, quasadille, naleśniki. To bardzo wdzięczna grupa potraw, które dają ogrom możliwości, a jednocześnie zachowują “swój stan” bez względu na to czy są noszone na płasko, do góry nogami czy podskakują w pudełku w rowerowym koszyku. Choć akurat zawijańce, w przeciwieństwie do tych pierwszych, wymagają ciasnego ułożenia. No właśnie.

To na przykład jeden z moich ulubionych zestawów, które ostatnio zabieram na zajęcia, czyli pokrojone owoce, warzywa i kanapka sushi, czyli wszystko do ręki, raczej "w stałej" formie i nawet gdy biegnę spóźniona na uczelnię to nadal dobrze wygląda :)
To na przykład jeden z moich ulubionych zestawów, które ostatnio zabieram na zajęcia, czyli pokrojone owoce, warzywa i kanapka sushi, czyli wszystko do ręki, raczej “w stałej” formie i nawet gdy biegnę spóźniona na uczelnię to nadal dobrze wygląda 🙂

Sposób układania i przegródki, pięterka

To bardzo ważny punkt! Bo sposób układania potraw w pudełku okazuje się kluczowy. Oczywiście, przy daniach, które wymieniłam wyżej (np. babeczki) to nie ma aż takiego zastosowania, bo nawet gdy taka babeczka będzie turlać się po całym pudełku, to najprawdopodobniej nic jej nie będzie i nadal będzie wyglądać apetycznie.

Pewnie jednak już wiesz do czego zmierzam. Otóż dania w pudełku układamy pamiętając o dwóch zasadach: ścisło oraz osobno.

Co to dokładnie oznacza? Zacznijmy od pierwszej zasady: ścisło. Jeśli włożysz do pudełka różne rodzaje jedzenia i w tym pudełku będzie luz to po prostu to się łatwiej wymiesza. Tak samo, jeśli włożysz starannie zawiniętego wrapa, ale będzie mógł zbyt swobodnie przesuwać się w pudełku to najpewniej się rozwinie, a nadzienie znajdziesz obok, a nie w środku swojego zawijańca. Stąd ważne jest by dania były ułożone tak aby nie przesuwały się z łatwością. Wtedy nawet obracanie pudełkiem im nie zaszkodzi.

Druga zasada: osobno. Są takie dania, które warto od siebie odseparować. Tutaj z pomocą przychodzą dodatkowe akcesoria (często dodawane do lunchboksów), czyli zamykane pudełeczka, przekładki, przegródki, pięterka i tym podobne rzeczy. Zerknij na przykład. Jeśli do pudełka włożysz ziemniaki, kotlety (u mnie pyszne cukiniowe) i mizerie, to wszystko zamkniesz, to nawet jeśli będziesz nieść ostrożnie i będzie to najlepsze pudełko, to najpewniej w środku to się wszystko trochę pomiesza (już nie wspomnę o tym co by się wydarzyło gdyby wieźć to rowerem lub w torebce autobusem).

Pudełeczka i przegródki dają wiele możliwości zapakowania jedzenia. Jogurt z bakaliami i ziarnami, makaron strączkowy, owoce, babeczki. Nic się nie wymiesza
Pudełeczka i przegródki dają wiele możliwości zapakowania jedzenia. Jogurt z bakaliami i ziarnami, makaron strączkowy, owoce, babeczki. Nic się nie wymiesza

Ale jeśli wszystko od siebie oddzielisz, włożysz ziemniaki, kotleciki i surówkę osobno, wykorzystują przekładki, mniejsze pudełeczka czy nawet foremki silikonowe na babeczki, to po otwarciu nadal będzie na swoim miejscu. I jeśli nawet po drodze były jakieś turbulencje, to ziemniaki nie będą miały soku z ogórków, a kotleciki nie wymieszają się z ziemniakami itd. Rozumiesz? 🙂

Zobacz na to zdjęcia, myślę, że wyraźnie widać różnicę. Dokładnie te same składniki ułożone luzem i w dodatkowych przegródkach
Zobacz na to zdjęcia, myślę, że wyraźnie widać różnicę. Dokładnie te same składniki ułożone luzem i w dodatkowych przegródkach

Dodatkowo, jeśli dobrze to rozplanujesz, to możesz w pracy wyjąć tę część z pudełka, w której są rzeczy do odgrzania i bez przekładania ich na talerzyk, spokojnie podgrzać je w mikrofali. Właśnie w pudełku Mepal jest i przegródka i pudełeczko i to świetnie można wykorzystać. Zarówno w wersji dużej, jak i średniej (tutaj te pudełka). Zresztą, jako że od lata pakuję mojemu dziecku posiłki do przedszkola to właśnie oddzielam w ten sposób rzeczy do odgrzania i te na zimno, mając nadzieję, że ułatwiam paniom podanie takiego dania mojemu dziecku, a dziecko dostaje danie, które dobrze wygląda 🙂

Tutaj nawet mały separator da radę by oddzielić jedzenie
Tutaj nawet mały separator da radę by oddzielić jedzenie
Owoce osobno, danie osobno, soczyste w osobnym pudełku
Owoce osobno, danie osobno, soczyste w osobnym pudełku
I jeszcze jeden jeden przykład
I jeszcze jeden jeden przykład

Sos zawsze oddzielnie

To kolejna bardzo ważna zasada wpływająca na prezencję dania na wynos. Jeśli lubisz sałatki, szczególnie te na bazie liści (sałaty, szpinaku, rukoli itd.) to pamiętaj by nie polewać takiej sałatki sosem w domu lecz by zapakować sos oddzielnie. To samo tyczy się też innych dań z sosami, ale sałatki są wyjątkowo wrażliwe. Dlaczego? Bo sałata, która polejesz sosem i potem będziesz potrząsać po prostu straci swoją chrupkość, takie danie będzie wymemłane, a przecież chcesz jeść coś co zachęca i wygląda pięknie!

Stąd pamiętaj by wszystkie składniki sałatki umieścić w naczynku, a sos zapakować oddzielnie. W ten sposób przed samym jedzeniem polejesz danie, a ono będzie apetyczne. Tam gdzie trzeba będzie chrupiące, gdzie indziej miękkie i przede wszystkim smaczne. Na przykład pudełko takie duże na sałatki Mepal ma pojemniczek na sos w zestawie, tutaj. Ale możesz też wykorzystać słoiczek.

I tak samo jest z różnymi kotlecikami, wrapami, a nawet placuszkami. Do nich wszelkie sosy, musy, czy inne dodatki “mokre” warto zapakować w osobne niewielkie naczynko (super, jak jest szczelne – ma uszczelkę lub silikonową/zakręcaną pokrywkę) i polać/moczyć już przed samym podaniem.

Pięterko, pudełko na sos, to fajna opcja by spakować sałatkę z dodatkami
Pięterko, pudełko na sos, to fajna opcja by spakować sałatkę z dodatkami

Szczelne pojemniki

Jest jeszcze jedna rzecz, otóż, jeśli lubisz różne rodzaju dania jednogarnkowe to albo wybierz termos albo szczelny pojemnik. Bo jednak tego typu dania są wilgotne, a nie chcesz mieć mokrej niespodzianki w torbie czy plecaku. I nie mówię tu o zupach, tylko właśnie daniach typu risotto, gulasze, ale też kaszki na słodko, puddingi czy makarony. Każde z dań, które ma jakiś sos lub coś płynnego w składzie, powinno być przenoszone w szczelnym lunchboksie.

Z Mepala takimi pojemnikami są te wszystkie z czarnymi klamrami po bokach, w tym to uniwersalne w rozmiarze medium (u mnie na foto ma kolor turkusowy). Kupisz tutaj.

Pudełko musi być szczelne, szczególnie jeśli nosisz je w torebce czy plecaku "bokiem"
Pudełko musi być szczelne, szczególnie jeśli nosisz je w torebce czy plecaku “bokiem”

Pojemniki dedykowane

Bardzo fajną opcją są też różne pojemniki dedykowane. Nie jest to rzecz obowiązkowa, ale ciekawa. Zacznijmy od uniwersalnych, z takich dla każdego, polecam model Mepal medium (jest zamykane, w środku ma wyjmowane przegródki i dodatkowy pojemnik, a dodatkowo jest szczelne). Z tej serii jest również wariant ciut mniejszy (bez dodatkowego pojemnika) oraz większy, który spokojnie pomieści dwa dania (to ten czerwony na moich zdjęciach). Moim zdaniem model medium to dobry wybór na początek, bo sprawdzi się dla każdego, kupisz go tutaj, ok. 42 zł.

A z dedykowanych jest kilka fajnych. Jeśli lubisz sałatki (które są lekkie, ale mają dużą objętość) to zerknij na pudełko-michę, czyli Mepal Salad (ma dużą miskę, a nad nią wyjmowane pięterko na dodatki), kupisz je tutaj. 52 zł.

Pojemnik na sałatkę
Pojemnik na sałatkę

Dla dzieci super są te z bidonem na wodę (swoją drogą moim dzieciom bardzo ten bidon się spodobał za sprawą mechanizmu ustnika, który „wyskakuje” po wciśnięciu przycisku). Te pudełka nie są szczelne, ale na śniadanie do szkoły są bardzo wygodne. Mają główną przegródkę na kanapkę, placki, gofry i dwie mniejsze, na np. warzywa, owoce. Kupisz tutaj, ok. 30 zł.

Jeśli lubisz owsianki, czy jogurty, to koniecznie zerknij na pojemnik o pojemności 500 ml z doczepianym pojemniczkiem na dodatki! Jest genialny. Kupisz tutaj, 49 zł.

Za to na owoce (w tym latem arbuza) fajny jest pojemnik z dodatkowym sitkiem, więc nie musisz się martwić, że nadmiar soku owocowego sprawi, że owoce będą mniej jędrne. Kupisz tutaj, 49 zł.

Pojemnik na soczyste owoce
Pojemnik na soczyste owoce

Jak widzisz wybór pojemników jest duży, musisz samodzielnie zastanowić się co najbardziej lubisz jeść i do tego dostosować wielkość pudełka na lunch. A jeśli nie wiesz to model Medium będzie super wyborem i ma wszystko to o czym pisałam wyżej. Aha i muszę to dodać, pudełka Mepal są produkowane w Holandii.

Mam nadzieję, że te porady ułatwią Ci planowanie jedzenia do pudełek. Jak widzisz odpowiedni dobór dań (więcej pomysłów w moim ebooku), a może, nawet bardziej, sposób ich pakowania (Mepal jest naprawdę niedrogi, a b. fajny na start) jest kluczowy by potrawa zawsze wyglądała apetycznie. Masz swoje triki? Daj znać!

*Wpis we współpracy z Limango.pl gdzie obecnie trwa super promocja pojemników Mepal, tutaj.

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to