W Wenecji można wydać majątek na rzeczy, które chce się stąd przywieźć. Mi oczywiście najbliższe sercu są wszelkie kulinarne specjały, choć nie ukrywam, że w stronę karnawałowych masek spoglądam z ogromną radością 🙂
W Wenecji polecam kupić coś pysznego. Jeśli chcecie zabrać to do domu to najlepszym rozwiązaniem będzie makaron, ja polecam kolorowy. Ceny za 500 g na straganie to 5-12 euro, ale w sklepie spożywczym, nawet w samym centrum Wenecji za ten sam makaron zapłacicie 2-3 euro 🙂 Ja kupiłam kilka paczek pięknego, kolorowego włoskiego makaronu i na pewno obdaruje nim swoich bliskich. Poza makaronem są też inne specjały, najlepiej te słodkie. Półki i lady uginają się pod ciężarem tych wszystkich apetycznych włoskich słodkości. Ja mogę stać wręcz godzinami przed szybą i podziwiać misternie wykonane marcepanowe owoce czy ciastka pełne orzechów. Wszystkie wyglądają pięknie i co więcej są pyszne.
Moją słabością jest torrone, kupie je na wagę, ceny za 100 g od 2 do 9 euro, kawałek zazwyczaj waży 200 g i spokojnie dwie osoby nim się zasłodzą. A jest czym, bo te nugatowe pyszności są w wielu smakach, od klasycznych przez kawowe, kakaowe, pistacjowe po owocowe czy kokosowe. Wszystkie obłędnie słodkie! Prócz torrone są też inne nugatowe smakołyki i czekolady. A w zasadzie cale bloki czekoladowe, ogromne kostki czekolady i kawałki z całym mnóstwem orzechów. Pycha!
Ach i są żelki, tu dominują te czarne żelki z lukrecji. Choć nie każdemu odpowiada ich smak, to w Wenecji warto się skusić choć na jedną, a jeśli wolicie słodsze, to może grubsze żelki przypominające jojo? Oj można tu stracić głowę dla specjałów 🙂
Poza jedzeniem polecam zerknąć na wystawy i stoiska z karnawałowymi maskami, niektóre sa tak piękne, że aż chce się na nią patrzeć godzinami.Ceny od 4 euro do kilkuset, przy czym średnia cena to 15-40 euro.