Ostatnio udało nam się wyrwać pare razy do kina, coś obejrzeć w domu, więc dzisiaj tak na luzie o filmach w lipcu. Sezon ogórkowy, bywa, że w kinach niewiele się dzieje 🙂 Dajcie nać co Wy polecacie lub odradzacie 🙂
W głowie się nie mieści
Film animowany, który może sugerować, że jest dla dzieci. Ale nic bardziej mylnego. To film, w dużej mierze, a może przede wszystkim, dla dorosłych. O emocjach, o tym co siedzi w głowie. Zabawnie, emocjonalnie i miejscami wzruszająco. Jeśli chodzi o dzieci, to te mniejsze moim zdaniem nie bardzo ogarną fabułę, bywa dość abstrakcyjna. Jeśli chodzi o moje odczucia to film uroczy, choć nie przepadam za milionami piętrzących się przeciwności. Ale poszłabym jeszcze raz, no i fajnie po tym filmie patrzę na swoje czy innych emocje 🙂
Terminator: Genisys
Dałam się namówić, by popatrzeć na Schwarzeneggera 🙂 A tak serio, to rozrywka. z babskiego punkty widzenia: czysta (wbrew pozorom wciągająca) rozrywka. Przenoszenie się w czasie, przenikanie różnych czasów, walka z cyborgami, ocalenie świata. Michał dopatrywał się wielu smaczków, których w filmie nie brakuje, ja pewnie płycej spojrzałam na ten film, ale bawiłam się świetnie 🙂
Teoria wszystkiego
A to już nie kino, a VOD. Fantastyczny film. Najcudowniejszy, wzruszający, powalający. Film opowiada historię genialnego naukowca Stephena Hawkinga, ale dla mnie to film o kobiecie. Silnej, kochającej i wyjątkowej. Całość jest inspirująca i dająca kopa, że można, że trzeba chcieć. Piękny, jak dla mnie.
I choć wcale nie jestem (i nie mam zamiaru się silić) krytykiem filmowym. Po prostu polecam Wam obejrzeć kilka filmów. Szczegółowe analizy, recenzje na pewno znajdziecie w internecie, ale jeśli zmotywowałam Was by zajrzeć do kina, wypożyczyć film to super. O to chodzi.
Dajcie znać co Wy polecacie w kinach lub na VOD, chętnie skorzystam!