Tak, jak drogowców zaskakuje zima, tak mnie zaskoczyło lato w szafie dzieciaków, a raczej brak letnich ubrań 🙂 Zamiast wybrać się na zakupy to zabrałam się za szycie. Sporo szycia. Prawie trzy wieczory. Dzisiaj na szybko efekt mojej pracy, a przy okazji słów parę o organizacji mojej pracy związanej z szyciem.
Nie lubię zakupów. No dobrze, dla dzieci nawet lubię, ale im starsze dzieci tym asortyment w sklepie uboższy kolorystycznie i w efekcie zupełnie nic mi nie wpada w oko. Dla chłopców większość ubranek jest szaro-bura, dla dziewczynek różowa. Lubię kolorowe ubranka, takie wesołe, dziecięce. Wokół jest tyle szarych ludzi, że zdecydowanie to wystarczy.
No to szyję. Znajduję kolorowe dzianiny i łączę je ze sobą.
Zazwyczaj nie szyję tak, jak tym razem „hurtowo”, raczej szyję dwie bluzeczki (dla starszaka i malucha), ale zasady mam podobne. Bez względu czy szyję dla siebie czy dla dzieci.
Oto moja organizacja pracy
1. Najpierw wykrój
Zarówno w przypadku swoich, jak i dziecięcych ubrań przygotowuję najpierw wykrój. Zajmuję podłogę i odrysowuję linie albo odrysowuję od ubranka pożądany kształt. Wykroje wycinam z papieru półpergaminowego, składam i chowam do teczki z dokładną adnotacją skąd, jaki rozmiar i co to w ogóle jest. Czasem siadam i odrysowuję dwa-trzy szablony rzeczy, które chcę wkrótce uszyć. Dla mnie to o tyle dobre rozwiązanie, że podłogę mam wolną tylko gdy dzieci śpią 🙂
zobacz wpis: gaze i jak zrobić wykrój na bazie ubranka

2. Wycinam kształt z materiału
Materiały zazwyczaj kupuję wcześniej, bo mi coś wpadło w oko. Mniej więcej wiem co chcę z niego uszyć, ale bywa, że nie mam dokładnie określonego kroju. Czasem kupuję tkaninę pod konkretny wykrój, który bardzo mi się spodobał, ale raczej rzadziej „działam w ten sposób”. Materiały zazwyczaj czekają już w pudłach i są po dekatyzacji.
Zobacz gdzie kupuję materiały
W każdym razie jak już mam wykrój na papierze to wycinam z materiału kształty. Tu również zdarza się, że wycinam dwie podobne bluzeczki (szczególnie w przypadku dzieci). Skupiam się na jednej czynności. Ale, ale! robię tak tylko w przypadku sprawdzonych wykrojów, najpierw zawsze szyję jedną rzecz z nowego kroju/rozmiaru zanim przystąpię do jej powielenia.



3. Zszywam
Następnie siadam i zszywam na overlocku te najprostsze szwy. W przypadku dziecięcych ubranek idzie to błyskawicznie, bo większość mogę zszyć białymi nićmi. Ramiona, rękawy, bok i już taka bluzeczka ma kształt. W przypadku moich ubrań, o ile nie szyję z dresówki, to najpierw wszystko obrzucam, a potem zszywam. Niemniej z moimi ubraniami ten punkt jest bardziej „złożony” i może o tym innym razem.
zobacz jak uszyć taką bluzeczkę (wideo tutorial + zdjęcia)


4. Wykańczam
Potem zazwyczaj zmieniam nici i doszywam ściągacz przy szyi. Staram się nie robić tego wcześniej szyjąc 2-3 rzeczy, bo to bardzo spowalnia. Teraz szyłam osiem ubranek, więc to spora „oszczędność” czasu. Dobieram parami kolorystycznie i przyszywam ściągacze. Bardzo lubię przyszywać nawet te mniej widoczne rzeczy nićmi dobranymi kolorystycznie do materiału. A na koniec przewlekam mój coverlock na opcję renderki i estetycznie wykańczam dół bluzeczki oraz rękawki. Doszywam też metki z rozmiarami, by potem się nie pomylić, które ubranko jest czyje 🙂 I tyle.



Taki podział pracy sprawdza mi się już przy 2-3 rzeczach, bo zamiast zmieniać nici, zmieniać ustawienia robię maksymalnie dużo w takiej kombinacji jaką mam. Poza tym łatwiej podzielić mi to na szycie z doskoku, gdy dzieci zasną, gdy akurat grzecznie obok układają samochody itd. Przy szyciu dla siebie przyznaję, że czasem wygląda to inaczej, ale i tak zazwyczaj robię najpierw wykrój, a kolejnego dnia (raczej wieczora) wycinam i szyję, choć o wiele więcej na zwykłej maszynie.
Efekty mojego bluzeczkowego love 🙂
No to poniżej bluzeczki z ostatniego szycia dla moich dzieciaków <3 Jesteśmy gotowi na lato, teraz jeszcze krótkie spodenki i jakaś bluza na chłodne wieczory 🙂
Dajcie znać, która najbardziej Wam się podoba, może też Was to zainspiruje/









To teraz muszę coś uszyć dla siebie 🙂
38 Odpowiedzi
Jejku, wszystkie są po prostu obłędne! 😀
dziękuję 🙂
zdolniacha!
trochę jak piżamy…… oprócz tej żółtej
to czaderskie piżamy są w takim razie 😀
Szczerze podziwiam; ) bluzeczki są świetne. Fajnie mieć taką zdolną mamę; )
Jesteś niesamowita! dla mnie 3 najlepsza!:) A gdzie kupujesz takie piękne materiały
http://domowa.tv/gdzie-kupuje-materialy-cz-1-dzianiny/ tutaj pare linków 🙂
Uszyłaś z metkami ?
haha 🙂 patrz punkt 4
Chyba tez tak muszę zrobić bo inaczej przez kilka dni szyję 1 rzecz bo mam mało czasu. Bardzo czekam na odcinek o bluzie
W zasadzie ja też 😀 ale kończyłam te bluzeczki. Najpierw szyć będę taką bez suwaha, a potem z suwakiem, więc nagram obydwie na dniach jakoś.
Robaki są świetne!
Rewelacja, piękne i bawełniane ubranka;-) jestem pod wrażeniem;-)
Przepiękne ☺ sama bym założyła
Piękne. Podziwiam jak ty znajdujesz czas i siłę na tyle pracy a masz 2 dzieci .
Robaki rulez!
Najtaniej wyglądają te bez ściągaczy na rękawach.
Podziwiam .:)
ale
Jak dla mnie zbyt pstrokato. Kolorystycznie nie w moim guscie . Wole stonowane ubranka .
A ja uwielbiam kolorowe, tak jak wspomniałam 😀 poza tym zakłada się jedno, wszystkie razem faktycznie wyglądają aż nadto kolorowo 🙂
I wlasnie o to chodzi ze MOZESZ uszyc to co sobie wyobrazisz !:) ja niestety czasem sobie cos wymarze w glowie I chodze po sklepach zawiedziona . (Antytalent do prac typu szycie :D)
Zaskoczona jestem komentarzami w stylu ….jak piżama. …..tanio……jak komuś nie odpowiada to po co to pisać? Ja też szyje i wiem ile to frajdy dla szyjącego a ile radości dla dzieci. Powiem tez ze nie wiem dlaczego ale uszyte rzeczy lepiej zawsze prezentują się na modelu niż na podłodze. …:-)
Kotwice najfajniejsze i robaki tez super, ale chyba beda przyciagac prawdziwe robaki 😉
Najwyżej nakleje plasterek odstraszający robaczki 😉
Świetnie wygląda Twoja produkcja 🙂 Najbardziej podoba mi się tkanina z motywem koparek, ale sówki też fantastyczne i cała reszta.
Jak dekatyzujesz ?
Piękne. Kolejny raz napiszę, że Cię podziwiam:-)
Aha, i robaki najfajniejsze.
Świetne a czy można takie bluzeczki i w przyszłości spodenki zamówić 🙂
Można uszyć samodzielnie, skorzystaj z moich tutoriali, to naprawdę proste 😉
A mozna u Pani nabyć takie bluzeczki ???
Tkaniny z pierwszego linku są fantastyczne, aż trudno się na któryś zdecydować :). Czy te koszulki po praniu wyglądają tak samo ładnie? Rozumiem, że można prać w pralce w 40 stopniach?
Gdzie kupujesz tkaniny?
Ile czasu zajmuje uszycie takiej koszulki?
Kolorowe,nieszaro-bure,piękne 🙂 Podziwiam i zazdroszczę talentu. Mam prośbę,wiem,że jest mnustwo postów o chustach do noszenia,ale Ty jako obeznana mama mogłabyś mi jakaś doradzić? Będzie to moja pierwsza chusta. Mam córeczkę 2-u miesięczną. Jest zdrowa,badania bioderek też wyszły poprawnie. Jaką chustę najlepiej kupić i jakie jest najlepsze wiązanie dla tak małego szkraba? Z góry dziękuję.
O Matko!!! 😛 boskie!!!
Ja mam dwie dziewczyny, tez w wieku poniżej 3 lat.
Chyba musze sie ogarnąć i zabrac za szycie… te ubrania w sklepach, to zwykle sa albo różowe albo szare. A moim maluszkom najladniej w niebieskim, zielonym, żoltym. Im bardziej kolorowo, tym lepiej.
Paulina, jestes prawdziwą inspiracją. Tak trzymaj! 😀
Cieszę się 🙂 bardzo! niech takie wpisy będą właśnie motywujące. Co do kursów to nie, jest wiele super osób, które robią to profesjonalnie, ja bardzo cieszę się, że mogę Wam pokazać, że warto 🙂 to powodzenia!
czy można wiedzieć czy uczyłaś się sama szyć??czy korzystałaś z jakieś książki??Pozdrawiam