Klaps to bicie. Często jednak klaps uzasadniany jest na wiele różnych powodów, nie oszukujmy się: idiotycznych. Serio. Klaps to twoja słabość. Tyle.
Czemu rodzice biją dzieci?
Dostało klapsa bo:
- płakało
- rzuciło się w sklepie na podłogę
- chciało dostać różowego, a nie zielonego cukierka
- rozlało wodę w kuchni
- nie chciało się ubrać
- nie chciało jeść
- zaplamiło ubranie
- nie chciało iść spać o swojej godzinie
- nie chciało wracać do domu z placu zabaw
- …
Kolejne dopiszcie sobie sami. Każdy powód będzie zły.
Ostatnio czytałam raport, z którego wynika, że tak naprawdę dawanie przysłowiowego klapsa to efekt bezsilność, a powód (czy też wymówka) są jedynie próbą usprawiedliwienia takiego postępowania. Często po takim klapsie pojawiają się opinie:
“jestem osobą mało cierpliwą i to była moja klęska”
“to nie jest przemyślane działanie, tylko spontaniczna reakcja, po prostu dochodzi do takiego momentu, że brakuje argumentów” (2)
Jak widzicie nawet uzasadnienie bywa dość głupie. Działą chwila, impuls, bezsilność, ale żaden, ŻADEN, powód nie jest dobry by dać klapsa dziecku. Serio.
No bo spójrzcie na te powody: rozlana woda, brudne ubranie, płacz – czy to jest powód?
Lecimy dalej, czy są inne usprawiedliwienia “klapsa”?
- bo dziecko nie rozumiało co do niego mówię
- nie rozumiało zagrożenia
- tylko tak zapamięta
- wie, że źle zrobiło
- przywołuje je do porządku
- …
Serio powód by dać klapsa to to, że dziecko nie rozumie? A klapsa zrozumie? No nie. Najwyżej się przestraszy. Albo zaśmieje, bo uzna, że to zabawne (oczywiście do czasu). Aby maluch coś zapamiętał trzeba go nauczyć, wytłumaczyć. Już małe dziecko rozumie wiele nawet jeśli nam tego nie powie. Choć nie ukrywajmy nauka dziecka to nie jest proces “powiem raz i zadziała”. Klaps to droga na skróty i to nieskuteczna w dodatku. Bo czy będzie rozumiało kolejnym razem co mówisz? Czy “nie dotykaj garnka zapamięta jako “bo jest gorący” czy “bo uderzy mnie mama”?
- w ten sposób chronię je przed niebezpieczeństwem
- nie było już innego sposobu
- nie przewidziało konsekwencji
- …
Tutaj kilka powodów, do których możecie dopisać własne, w których niby bicie ratuje życie. Najtrudniejszy temat, bo najmniej czarno-biały. Czy, gdy dziecko wbiega na ulicę to należy mu dać klapsa? Czy gdy chce włożyć palce do kontaktu to bić po łapach? No nie, niestety nie tędy droga. Co robić? Pomyśleć wcześniej. Prewencja! Jeśli nie udaje wam się wytłumaczyć dziecku, że kontakt to nie jest zabawka to go zabezpieczcie. Tyle. Oszczędzi to Wam nerwów, wyrzutów sumienia i prób perswazji. Ogólnie to wy macie dbać o jego bezpieczeństwo.
- biło innych
- było niegrzeczne
- krzyczało
- …
Gdy dziecko stosuje przemoc, jakąś formę agresji, to wydaje się, że najlepiej “nauczyć” go klapsem, że to złe. Ale teraz zerknijcie na to: “nauczę cię by nie bić brata i dam ci klapsa”. Bez sensu no nie? No bo jak przemocą chcesz nauczyć niestosowania przemocy?
- jestem jego rodzicem
- musi wiedzieć kto tu rządzi
- wyznacza hierarchię w życiu rodziny
- musi czuć szacunek i respekt
- …
A to grupa wymówek, które są tak absurdalne, że mogłabym pozostawić je bez komentarza. Dziecko nie jest Twoją własnością. I nie będzie czuło szacunku, a co najwyżej strach. Tyle. To, że jesteś jego rodzicem absolutnie nie zwalnia Cię z tego, by traktować je jak człowieka.
I można tak w nieskończoność. Dopiszcie kolejne powody/wymówki/usprawiedliwienia czemu bije i daje się klapsa dzieciom.
Każdy powód jest zły.
A tutaj 99 i więcej idiotycznych powodów by dziecku dać klapsa. A zanim dasz klapsa możesz tu zajrzeć i sprawdzić czy ten powód jest na liście. Akurat czytanie tej listy da ci przysłowiowe 10 wdechów by ochłonąć. Niestety wszystkie poniższe powody są wymieniane w różnych komentarzach. Niestety wciąż wiele osób uważa, że nie ma innej drogi.
Zatem jeśli cię korci to poczytaj, działa lepiej niż 10 wdechów.
99 wymówek by dać klapsa
- płakało
- rzuciło się w sklepie na podłogę
- chciało dostać różowego, a nie zielonego cukierka
- rozlało wodę w kuchni
- nie chciało się ubrać
- nie chciało jeść
- zaplamiło ubranie
- nie chciało iść spać o swojej godzinie
- nie chciało wracać do domu z placu zabaw
- w ten sposób chronię je przed niebezpieczeństwem
- nie było już innego sposobu
- nie przewidziało konsekwencji
- biło innych
- było niegrzeczne
- krzyczało
- jestem jego rodzicem
- musi wiedzieć kto tu rządzi
- wyznacza hierarchię w życiu rodziny
- musi czuć szacunek i respekt
- pomalowało kredkami ścianę
- zbiło mój talerz
- w sklepie chciało włożyć do koszyka czekoladki
- obudziło siostrę
- zniszczyło swojego misia
- rzuciło swoją zabawką
- wywróciło kwiatek
- ściagneło obrus ze stołu
- nie chciało mieć robionej inhalacji
- zdjęło rajstopy na środku pokoju
- uciekało na rowerku
- goniło gołębie
- gryzie mnie
- ciągnie mnie za włosy
- mówi “nie”, gdy je proszę by co zrobiło
- chciało dotknąć gorącego garnka
- udawał, że nie słyszy
- było złośliwe
- obudziło się w złym humorze
- nie chciało wyjść do sklepu
- ciągnęło kota za ogon
- zaplamiło fotel
- zsikało się na dywan
- nie chciało załatwić się do nocnika
- nie chciało odrobić lekcji
- przyniosło uwagę w dzienniczku
- wypruło guziki z bluzki
- zniszczyło karuzelę
- rzuciło piłką w szybę
- zrobiło histerię
- chciało uciec na spacerze
- weszło na wysoką drabinkę i nie potrafiło zejść
- bo mam rację
- bo nie będzie rządzić
- nie chciało myć zębów
- nie posprzątało pokoju
- zgubiło książki
- przechodziło samo przez ulicę
- zniszczyło mój sweter
- każdemu się zdarza, więc to nic takiego
- ja dostawałem klapsy i nic mi nie jest
- wyrośnie na ludzi
- jak inaczej go ustawić
- trzeba ustawić go do pionu
- mazało się bez powodu
- chciało włożyć palce do kontaktu
- wylało moje mleko na stół
- napluło na placu zabaw na kolegę
- ciągnie za włosy siostrę
- nie chce iść spać
- chciało wbiec na ulicę
- rzuciło rowerkiem
- usiadło na środku drogi
- uderzyło mnie
- nakrzyczało na mnie
- uderzyło brata/siostrę
- zniszczyło zabawkę kolegi
- zniszczyło swoją zabawkę
- wyrośnie na rozwydrzone
- wejdzie potem na głowę
- bez bicia to bezstresowe wychowanie
- tak się nauczy
- to nie jest bicie
- dzieci są różne, niektórym nic nie skutkuje
- nie raz dostawał klapsy i wszystko z nim w porządku
- jest grzeczniejsze
- chce wyjść bez czapki
- nie chce wyjść z domu, a się spieszymy
- ucieka mi
- wypluwa smoczek i się śmieje
- udaje, że mnie nie słyszy
- chce zjeść kolejną czekoladkę
- bo inaczej nie rozumie
- to nieuniknione
- jest rozpuszczone
- co ja będę tłumaczyć, przecież nie rozumie
- bo nie widziało świata poza zabawą
- to tylko po to by w końcu zwróciło uwagę
- bo chciało by mu wymierzyć karę
- bo tak…
zanim dasz klapsa możesz tu zajrzeć i sprawdzić czy ten powód jest na liście. A nawet jak nie znajdziesz to nie ma ŻADNEGO i NIGDY powodu by dać klapsa dziecku.
Oddychaj, kochaj. Nie bij.
* źródła: 1) Bussmann K.D. Wpływ zakazu stosowania kar cielesnych na przemoc wobec dzieci w rodzinie w Niemczech, “Dziecko krzywdzone. Teoria, badania, praktyka” nr 5. 2) M. Sajkowska “Dziecko krzywdzone. Teoria, badania, praktyka” nr 3.