Cały czas poszukuję ciekawych, dobrych kosmetyków do włosów. Tym razem trzy fajne maski do włosów, które są moim zdaniem warte polecenie. Wszystkie są dość naturalne, z dobrych składników. Nie są pełne silikonów, nie obciążają włosów (co mi dość przeszkadza), działają dobrze a włosy są po nich ładniejsze.
Tak, jak wspomniałam wybrałam maski z dość naturalnym składem, które mają w sobie “coś” co pomoże zregenerować zniszczone, suche włosy. Oto trzy moje sprawdzone maski, ale jak zawsze czekam na Wasze propozycje.
BingoSpa – Maska do włosów ze spiruliną i keratyną
Jak jest zachwalana? Maska pomaga odbudować strukturę włosa dzięki spirulinie i keratynie. Stają się silniejsze, nabierają blasku, wyglądają ładnie. Są bardziej sprężyste a maska dodaje im objętości.Jak jest w praktyce? Nie powiem by moje włosy były odkąd jej używam (a jest to ok. 2-3 mc) gładkie i jak nowe 🙂 Ale przyznam, że podoba mi się to, że włosy nie są obciążone, jak po zwykłych drogeryjnych maskach z silikonami. Są lekkie i puszyste, czasem nawet, aż za bardzo i muszę je ujarzmić olejkiem lub jedwabiem, ale są tak przyjemnie miękkie i właśnie lekkie, że bardzo mi się to podoba. Dodatkowo maska ładnie pachnie, ma stosunkowo niewysoką cenę i sporą pojemność.Cena 12 zł
Maska błotna do włosów z minerałami z Morza Martwego Apis – włosy suche, zniszczone, łamliwe
Jak jest zachwalana? Zawiera to co najlepsze z czarnego błota Morza Martwego, wnika we włosy i stymuluje regenerację a co za tym idzie odbudowę włosa.
Jak jest w rzeczywistości? Kolejna maska, która jest lekka, a włosy po niej są miłe w dotyku. Trudno mi ocenić czy moje włosy są w lepszej kondycji, ale na pewno dłużej pozostają świeże, są lekkie i puszyste. Maska ma fajny kolor i błotnisty zapach 🙂
Cena: 20 zł
Na porost włosów (babyhair) Maska drożdżowa z Apteczki Babci Agafii 300 ml
Jak jest reklamowana? Zawiera wyłącznie naturalne składniki, w tym drożdże piwne, sok z brzozy czy olej z kiełków pszenicy. Wzmacnia, przyspiesza porost włosów. Poprawia stan włosów.
Jak jest w rzeczywistości? Włosy po niej są miękkie i faktycznie jakby ładniejsze, na pewno nie rosną szybciej (trochę się łudziłam, że tak będzie), ale można zauważy nowe malutkie włosy na skórze głowy. Podoba mi się skład, bo mam wrażenie, że nikomu ta maska nie zaszkodzi a może włosy “naprawić”. No i ta maska również nie obciąża włosów.
cena: 16 zł
To moje trzy fajne maski do włosów. Ja zawsze maskę nakładam na wstępnie umyte włosy, podczas rozczesywania. Ale może polecicie skuteczniejszą metodę aplikacji? A może inne maski są warte zainteresowania? 🙂