Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, przynajmniej w większości przypadków. Zaczęłam brutalnie, ale czekam już na Wasze opinie. Bardzo często pytacie się o wybór wózka, sami zostawiacie opinie i dzisiaj kilka słów o wadach (zaletach też) wózków 3w1, czyli wózkach wielofunkcyjnych. Sama miałam kilka wózków, z wielu korzystałam, niektóre miałam dłużej bądź krócej stąd właśnie ten tekst, ale zapraszam i Was o dyskusji 🙂
Wózki 3w1, czyli wielofunkcyjne są obecnie szalenie popularne. Dla tych co zakup mają dopiero przed sobą podpowiem, że to zestaw, w skład którego wchodzi: wózek głęboki (gondola) dla malucha po narodzinach, wózek spacerowy i fotelik samochodowy w jednym zestawie. Dobrane kolorystycznie i do kupienia za jednym zamachem. W dodatku często w dość atrakcyjnej cenie. Brzmi świetnie, ale moim zdaniem głównie w teorii. Dlaczego?
Uwaga w tekście skupiam się przede wszystkim na wózkach 3w1 bardziej dostępnych cenowo 1-1,5 tys. zł, najpopularniejszych np. na allegro, z tego co widzę to takie, jak: Baby Merc, Coneco, Twing, Jedo, Etno, Tako, Tutek i kilka innych (tutaj czekam na Wasze komentarze).
Przyjrzyjmy się każdemu elementowi wózka 3 w1
1. wózek głęboki, gondola – to moim zdaniem najbardziej udany element trio. Wózek jest zazwyczaj dość długi, szeroki, masywny i tutaj w sumie nie będę do niczego się przyczepiać. Może jedyną wadą, jaką znalazłam to często trudny demontaż gondoli ze stelaża, ale to pewnie zależy od modelu. Każdy myślę znajdzie tu coś dla siebie, bo są różne i retro i klasyczne, na resorach, z kołami skrętnymi itd. Często przy tym pierwszym zakupie kierujemy się kolorem i estetyką, a jak nie wiecie na co zwrócić uwagę to zajrzyjcie do wpisu o wózkach.
2. wózek spacerowy, siedzisko spacerowe – siedzisko jest montowane na tym samym stelażu co wózek głęboki i tu zaczynają się schody, bo wózki tego typu są zazwyczaj ciężkie albo nieporęczne (ok. 12-18 kg). Raczej zajmuje dużo miejsca, jeśli zechcecie pojechać samochodem. Z zazdrością będziecie zerkać na poręczne parasolki 🙂 I często kończy się to tak, że po czasie dokupuje się wózek spacerowy lżejszy i dopasowany do potrzeb.
3. fotelik samochodowy – to mnie najbardziej przeraża, większość tych fotelików to tak naprawdę zwykłe nosidełka. Nie mają żadnych testów, nic! Wyglądają podobnie, ale to chodzi o bezpieczeństwo i życie (!!!) Twojego dziecka! Jeśli chcesz go używać jako bujaczka w domu to śmiało (choć nie jest to wskazane przez rehabilitantów, ale o tym innym razem), ale jeśli jako fotelika w aucie to naprawdę lepiej kupić produkt do tego przeznaczony. Te foteliki nie mają (powtórzę) jakichkolwiek testów, nic, poza wyglądem.
W dodatku często są w dziwnych grupach wagowych (0-10 kg a nie standardowe 0-13 kg) co sprawia, że kolejny zakup czeka Was szybciej.
Wyjątkiem tu są zestawy 3w1, gdzie dodawane są foteliki markowe, testowane (najczęściej spotykane w tych zestawach to foteliki Maxi Cosi). Jedak taki fotelik znalazłam w zestawach od 2-5 tys. przy np. Quinny. Cena jednak już nie jest niska, stąd dzisiaj się o tym nie rozpisuję, bo wielofunkcyjny np. Bugaboo Cameleon to bardzo fajny wybór jak dodać normalny fotelik (normalny=bezpieczny).
O wyborze fotelika będzie, bo to szalenie ważne a tak pomijane!
3w1 cena – wózki 3w1 można już kupić za ok. 1 tys. Koszt za trzy elementy może być to dla wielu osób kuszący, tym bardziej, że sprzedawcy dorzucają jeszcze często śpiworki, moskitiery, folie, torby i inne cuda. Moim zdaniem bywa to dość zdradliwe. Często bowiem z Waszych komentarzy i mojego doświadczenia wynika, że to cena za gondolę, bo spacerówkę i tak z czasem kupuje się wygodniejszą. A fotelik niestety nie zapewnia bezpieczeństwa! Oczywiście, jak już wspomniałam są też zestawy powyżej 2 tys. zł, tam często fotelik bywa lepszy, ale spacerówka to już pewnie kwestia gustu.
Co zamiast wózków 3w1
Jeśli macie ograniczony budżet i nie stać Was na zestaw 3w1 (zazwyczaj to te powyżej 2 tys. zł) z normalnym fotelikiem samochodowym (normalnym = bezpiecznym!) to proponuję kupić osobno używany wózek typu gondola. Z takiego wózka głębokiego korzysta się ok. pół roku, więc kupujecie niemal nowy. Dziecko szybko wyrasta. Używany wózek dla malucha można nabyć nawet za 100-200 zł. A często też są w zestawie torby, folie, moskitiery itd.
Jeśli nie chcesz używanego to zerknij na ciekawe wózki 2w1. Moje typy to:
- Joie Mytrax (nowość 2017) kupuje się spacerówke i do tego gondolę. Zobacz aktualne ceny w sklepach, spacerówka 1429 zł + gondola ok. 500 zł.
- X-lander X-cite. Koniecznie zobacz aktualną ofertę na ceneo, 2w1 od 2196 zł
Obydwa te wózki są w moim rankingu najlepszych wózków 2017, są dobre jakościowo i powiem, że za tę cenę będziesz mieć wózek do końca wózkowania.
Za to fotelik do auta kupujemy nowy (!) i niekoniecznie najdroższy, po prostu bezpieczny! Kurcze, tu chodzi o Wasze dziecko (zobacz jak kupować pierwszy fotelik). Fotelik montowany na pasy kupicie np. za 350-400 zł. Maxi Cosi, BeSafe, Recaro – zacznijcie od szukania tych marek (o fotelikach na pewno jeszcze napiszę, polecam moje wpisy z działu foteliki samochodowe).
Możecie też kupić fotelik na bazę isofix, ale za bazę płaci się dodatkowo, choć baza zapewnia mniej błędów w montażu i większą wygodę. Dla wielu osób ma znaczenie, by fotelik był kompatybilny ze stelażem wózka – często tak jest w przypadku normalnych fotelików a jak nie to można nabyć adaptery. Ja osobiście ze swoich nie korzystałam, bo wolałam przełożyć dziecko do wygodniejszej dla niego gondoli (i zdrowszej, bo fotelik samochodowy, jak nazwa wskazuje jest do auta, a nie do wożenia dziecka po sklepach).
Wózek spacerowy można za to kupić potem, przez pół roku zdążycie odłożyć parę groszy, ale też co może ważniejsze, poznacie Wasze potrzeby. Zobaczycie co Wam jest potrzebne w wózku, czego Wam brak. Dla jednych to będzie wielki kosz na zakupy, dla innych wygodne koła do jazdy terenowej np. po plaży a dla jeszcze innych lekki, mobilny wózek. Na samym początku trudno przewidzieć wszystko. Wózek spacerowy możecie kupić nowy lub używany, jest to jednak wózek, który posłuży Wam i dla półroczniaka i dla dziecka 2,5 letniego stąd warto by był to zakup przemyślany 🙂
Jeśli podsumujecie swoje zakupy okaże się, że wyjdzie Was to kosztowo podobnie, a będziecie bardziej zadowoleni!
Jestem bardzo ciekawa, jakie są Wasze doświadczenie z wózkami 3w1. Kto jest zadowolony, kto nie i dlaczego? 🙂
PS: za zdjęcia dziękuję mojej siostrze :*