Jak wiesz nasz remont trochę przystopował i od dłuższego czasu niewiele się dzieje, ot jakieś drobiazgi, o których nawet nie ma co wspominać. Ale zabraliśmy się za kuchnię! Tak, tak, oto jak zrobiliśmy i czemu w ogóle się za to zabraliśmy.
Czy można odnowić kuchnię w 2 dni? Tak! W 2-3 dni na pewno, w dodatku niewielkim kosztem. Oto jak to się zaczęło…
Poniedziałek
Po kilku miesiącach bez piekarnika, w końcu postanowiliśmy, że nie ma co czekać do remontu (bo póki co nikt mnie nie namówi na nic większego, a przecież czeka jeszcze nasz salon…aaaa). W każdym razie musimy kupić w końcu ten piekarnik, koniecznie biały. Zatem od rana szukam białego piekarnika, w dodatku niezbyt głębokiego, bo musi pasować do naszej wnęki po starym piekarniku. Jest, jest, mam taki!
Zamawiamy radośnie, czekamy i jest. Moje dzieci od rana chodzą za mną i pytają “kiedy będzie szarlotka”, bo obiecałam, że chwila moment i upieczemy. I wiecie co? Piekarniki nie mają wtyczki hahaha. Ja tego nie wiedziałam. Kabel to kabel, ale bez wtyczki. Zatem zamiast zagniatać ciasto bawimy się w małego elektryka i podłączamy kabelki do wtyczki.
W końcu się udało, mamy piekarnik, piękny, biały, działa. Jaki on cichy! Choć jestem zdziwiona, że funkcji nie ma powalających, ale jak szybko się nagrzewa! Cudo. Pieczemy szarlotkę. Mniam, co ja tutaj będę Ci robić smaka, dobra była 😉 W każdym razie, gdy tak sobie jemy to patrzę krytycznie na ścianę, jakaś taka żółta mi się wydaje przy tym piekarniku i jakoś tak ta podłoga mnie denerwuje. A gdyby tak…. coś zmienić? No i rusza lawina. Michał gruntuje ścianę. Ja maluję stół, pierwsza warstwa jest dość mało przekonująca, ale może jutro po kolejnej wyjdzie dobrze?
Wtorek
Mały remont? Nazwijmy to lifting 😉 dość szybko dochodzi zamówiona tapeta, ciach, kleimy, idzie nam super. Kładzenie tapety okazuje bardzo proste, miłe i przyjemne. Efekt szybki, bardzo nam się podoba. To co podłoga? Zawsze chciałam mieć szachownicę. W międzyczasie przyjeżdża zmywarka, z Ikei, bo przecież fajnie jakby pasowała do nowych mebli (które kiedyś będą), a poprzednia właśnie padła (po raz drugi, niestety nie da się naprawić ponownie). I teraz klops. Ta nowa zmywarka ma niby dobrą wysokość, ale mocowanie zajmuje więcej miejsca, bo okazuje się, że ikea ma standardowo wyższą wysokość mebli, więc musimy się nieźle nakombinować by się zmieściło, przyciąć front i ogólnie mamy dość. Uważaj, jeśli kiedyś zechcesz np. zmywarkę z ikei, a masz inne meble w kuchni to wróżę pewne trudności. Swoją drogą nowa zmywarka gorzej suszy od poprzedniej, ale ponieważ JEST to nie narzekam! 😉
Ja maluję dalej stół i krzesła, zaczyna wyglądać super!
Środa
Kładziemy wykładzinę. Docinam, podklejamy i wow! Nie sądziłam, że podłoga tak wiele zmienia. Tamte płytki wciąż wydawały mi się zakurzone, a ta podłoga nadaje kuchni zupełnie inny wygląd. Podoba mi się! Michał walczy z wpasowanie cokolików pod szafki, ja skręcam krzesła, lakieruję stół by był trwały. I jest gotowe 🙂 Jeszcze tylko jutro przybiję obrazki 🙂
Efekt naszej kuchni zobaczysz w tym wpisie – koniecznie zajrzyj!
Przydatne linki i informacje
- wykładzina szachownica niecałe 2 mb, ok. 200 zł (30 zł za m2) Castorama, tutaj.
- tapeta cegiełki winylowa na flizelinie, rolka 38 zł (10 mb) u nas 2 rolki i jeszcze zostało, kupisz tutaj.
- klej do tapet, tutaj, 14 zł
- farba do malowania mebli biała, tym razem Syntilor kuchnia OdNowa, tutaj, 99 zł
- lakier półmatowy schnący po 20 minutach, Altax, tutaj, 15 zł
- obrazki (urocze są! jeszcze domówię ciasteczkowy), kupisz tutaj, 36 zł
Jeśli coś jeszcze chcesz wiedzieć – pytaj 😉 Chętnie pomogę.