Z lekką zazdrością patrzyłam na rodziców dzieci, którzy wychowywali od początku swoje dziecko bez smoka. A z drugiej strony wiem, że bez smoka byśmy nie dali rady… albo byśmy zwariowali 🙂 Poza tym zawsze jakoś pamiętałam, że smok lepszy niż palec, bo łatwiej zabrać. Ale, ale właśnie przyszła i na to pora. Odsmokowanie, czyli jak pozbyć się smoka u dziecka.
Jestem ciekawa, jak Wy pozbywałyście się smoka u swoich dzieci i w jakim były wieku. Ja od dłuższego czasu zabierałam się za odsmokowanie, ale jakoś zawsze było pod górkę. Poniżej kilka pomysłów na pozbycie się smoka a ja czekam na Wasze.
Smok – tak czy nie?
Ja nigdy nie byłam przeciwnikiem smoków. Fajny, skuteczny uspokajacz (np. przy kolkach i innych płaczach).
Teraz widzę, że to czy dziecko ma smoka czy nie to w dużej mierze to właśnie kwestia dziecka (wytrzymałości rodziców pewnie też :)). Nasz drugi maluch póki co w ogóle smoka nie potrzebuje a mi nawet nie przyszło na myśl aby go dać. Czego absolutnie nie wyobrażam sobie przy starszym :O
A jak było u Was ze smokiem?
Czas na odsmokowanie
Podobno im szybciej się dziecko odsmokuje tym lepiej, bo z czasem zaczyna się do smoka przywiązywać (potwierdzam ok. 15 mc życia). Z moich obserwacji wydaje mi się, że najlepiej zrobić to w okolicach 1 roku życia albo po ukończeniu 1,5 roku. W pierwszym przypadku – po prostu zapomni, a w drugim – da się coś wytłumaczyć 🙂
Ale tutaj jestem ciekawa Waszych doświadczeń.
Robiliśmy kilka prób rozłąki ze smokiem, próbowałam zabierać za dnia, ale dwukrotnie nasze dziecko… dostawało gorączki. Szczerze to chyba ze stresu 🙂
Przyznam, że i mnie mocno to zaczęło stresować 🙂 haha.
Skuteczne odsmokowanie
U nas przyszła wróżka myszka i wzięła dla dzieci, które bardziej potrzebują smoka 🙂 Wymyślone na szybko, bo przyznam, że wyszło spontanicznie (smok upadł w zabrudzone miejsce i jakoś tak podjęliśmy decyzję, że spróbujemy. A co, jak szaleć to szaleć :)).
Inne pomysły na odsmokowanie, które brałam pod uwagę:
- obcinanie każdego dnia po kawałku smoka, tak by został sam fragment i nie było co ciumkać
- wyrzucenie smoka przez dziecko do kosza, kałuży, oczka wodnego, śmietnika na plastik itd.
- zabranie smoka i historia o wróżce, smoku smokowym czy innym cudaku
- zabranie smoka i mały prezent na pociechę
- historia z zostawieniem smoka pod drzwiami, że przyjdzie stworek i w zamian przyniesie jakiś prezent
- “zgubienie” podczas wyjazdu/wizyty u dziadków/gości itd.
- kotek/piesek zjadł smoka
- smoczek umoczony w czymś mało smacznym np. occie, musztardzie itd.
Podpowiecie inne sposoby? Chętnie dopiszę te rady, na pewno przydadzą się kolejnym rodzicom 🙂
Plusy odsmokowania
Mija tydzień od naszego odsmokowania i widzę same PLUSY! 🙂 Pierwszy dzień bez smoka był trochę rozżalony, ale zasypianie poszło gładko i… tak zostało.
Plusy u nas:
- spokojna noc – bez wybudzenia na wypadającego smoka
- brak smoka w buzi – ogromny plus 😀
- brak rozpaczy, gdy smok gdzieś wpadnie
- nie trzeba pamiętać by smoka brać ze sobą “na wszelki wypadek”
- więcej dziecięcego “gadania” a nie ciumkania
- brak obślinionych koszulek
a u Was jak to było?
Smok był w pewnym okresie fajny, ale cieszę się, że już mamy tydzień bez smoka i myślę, że tak już zostanie. A czy młodszego uda nam się chować całkowicie bez smonia to się okaże 🙂
A jak tak u Was? Jak pozbyliście się smoka u dziecka? ♥