Lizbona całkowicie różni się od innych miast na naszej trasie. Szczególnie dzielnica Alfama zwraca uwagę. Niska zabudowa, czerwone dachy i zewsząd rozchodząca się nostalgiczna muzyka fado. Ach i te tramwaje! One jeżdżą dosłownie na styk, mijając tramwaj trzeba się nieraz przytulić do budynku. W Lizbonie znajdziecie też liczne cukiernie sprzedające pyszne wypieki. Wszystkie bardzo słodkie!
Po Lizbonie najlepiej poruszać się metrem, tramwajami i piechotą. Metrem można dotrzeć do konkretnego punktu, za to tramwajem i piechotą zwiedza się super. Tutejsze tramwaje są urocze, nie ma grama przesady w tym, że czasami muszą się przeciskać wąskimi uliczkami pośród budynków w dzielnicy Alfama. A sama podróż tramwajem dostarcza wielu wrażeń, w dość szybki sposób można obejrzeć to urocze, pełne kafelków (tymi wyłożone są domy zamiast kolorowego tynku) miasto.
Ale najfajniej zwiedza się piechotą, tylko ubierzcie wygodne buty, bo w Lizbonie co chwilę będziecie wchodzić lub schodzić z jakiejś górki. W dodatku wszystko jest wyłożone brukiem, ale spacer to wielka przyjemność. Zwiedzanie najlepiej zacząć od czegoś smacznego, najlepiej popularnych babeczek, pate de nata. To babeczki napełnione budyniem, na delikatnym spodzie z ciasta francuskiego, lekko przyrumienione, a nawet troszkę przypalone i niesamowicie smaczne. Można je z wierzchu posypać cynamonem lub zjeść po prostu bez niczego. Pyszne są też na ciepło.
A po takiej przekąsce koniecznie trzeba iść na spacer! 🙂
Garść informacji
Bilet dobowy to 4,8 euro, jednorazowy 1,2 euro. Wjazd windą na górę to 5 euro.