Wiele osób traktuje fotelik samochodowy jako konieczność by uniknąć mandatu, a fotelik samochodowy dla dziecka ma zapewnić mu BEZPIECZEŃSTWO. Stąd będzie seria na temat fotelików samochodowych, zaczynamy od tego, jak wybrać pierwszy fotelik samochodowy. Wpisy powstały we współpracy z najlepszymi ekspertami, więc korzystajcie i niech dzieciaki jeżdżą bezpiecznie.

Zanim urodzi się dziecko

Ogólnie fotelik powinien pasować do dziecka i do samochodu, wybierając pierwszy fotelik nie wiesz jakie będzie dziecko poza tym, że będzie małe, będzie ważyć ok 3-4 kg. Osobiście polecam darmowy kurs mejlowy składający się z dziesięciu lekcji na fotelik.info. Fajny, bo dostaje się na mejla wiele informacji. No i polecam Ci ten wpis oraz kolejne z serii 🙂

Pamiętaj przede wszystkim:

• fotelik jest po to by zapewnić bezpieczeństwo dziecku
• pierwszy (zresztą kolejne również warto) fotelik montujemy ZAWSZE tyłem do kierunku jazdy
• wybieraj dobry fotelik (o tym dalej)

Jak przewozić dziecko

Dzieci w pierwszym foteliku (0-13), zwanym często nosidełkiem, należy przewozić w foteliku samochodowym zamontowanym TYŁEM do kierunku jazdy. Taki fotelik montuje się na pasy lub na isofix. Niestety wiele razy sama widziałam sytuację, gdy rodzice wsadzali fotelik samochodowy z dzieckiem do samochodu i… ruszali. Bez zapięcia go w pasy/bazę. Albo brali dziecko na ręce i odjeżdżali. Tak nigdy nie robimy. Jeśli widzicie takie zdarzenie to spisujecie numery rejestracyjne i dzwonicie na policje. A jeśli sami macie taki pomysł to wybijcie go sobie z głowy 🙂

Odpowiedni do wagi

Pierwszy fotelik powinien być z grupy wagowej 0-13, czasem spotyka się 0-10, ale głównie te lepsze foteliki to 0-13. Są też foteliki w grupie wagowej 0-18, ale to foteliki, które będą dobre na potem np. jako kolejny fotelik, głównie dlatego, że pasy w tych fotelikach mogą być za luźne dla noworodków.

Podsumowując szukaj fotelika w grupie wagowej 0-13. Tutaj wszystkie foteliki są montowane tyłem!

Homologacja, testy

Wybierając fotelik zwróć uwagę na niezależne testy konsumenckie, czyli np. ADAC, OEAMTC,  test PLUS i inne. I uwaga. Testy to nie to samo co homologacja! Często, szczególnie na różnych aukcjach jest informacja, że fotelik ma homologację ECE R44. Oznacza to tyle, że jest dopuszczony do sprzedaży, ale regulamin homologacji niekoniecznie bierze pod uwagę uderzenia boczne, mocowanie fotelika i podobne sprawy (o tym może kolejnym razem). Ogólnie nie oznacza to, że fotelik jest bezpieczny.

Stąd kieruj się testami niezależnych (!) organizacji konsumenckich. A korzystając z tych testów patrz nie tylko na ogólną ocenę, ale przede wszystkim na ocenę za bezpieczeństwo. Dlaczego? Bo oceniane jest też to jak wygodnie się go montuje fotelik czy komfort.

Aha to, że fotelik jest polecany przez Instytut Matki i Dziecka nie mówi nic o bezpieczeństwie. Uczulam Was również na wklejane w aukcjach zdjęcia gwiazdek, testów, certyfikatów – sprawdźcie czy faktycznie ten fotelik to ma czy to tylko ozdobnik aukcji. Bo niestety gdy wyrywkowo sprawdzałam kilka aukcji to trafiłam na fotelik, który nie miał nawet pół gwiazdki w testach, na których logo powoływał się sprzedawca.

O testach jeszcze będzie, ale aby Wam pomóc oto lista z linkami do testów.

• fotelik.info/testy po polsku najprostsze podsumowanie z tabelką
• testy ADAC od 2011 roku nawet, jak nie rozumiecie to kolory Wam podpowiedzą co jest ok 🙂
• testy ADAC do 2011 roku (niektóre modele tam są, a nie ma ich w nowych)
• testy OEAMTC dla grupy 0-10, 0-13 też, nawet jak nie rozumiecie języka to końcowa ocena jest po kolorach i gwiazdkach, za to cząstkowa – im mniej tym lepiej 🙂
  testy OEAMTC dla grupy 0-18 jw.
• test PLUS większość fotelików to foteliki z kolejnej grupy wagowej, ale przyda się na przyszłość 🙂

No i uzbrojeni w tą wiedzę wiecie już naprawdę sporo. Polecam Wam wybrać jakieś 3-4 modele, spisać na kartce i… przejść do kolejnego punktu.

Pasy

Zazwyczaj foteliki w tej grupie wagowej mają trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, ale co raz więcej jest tych z pięciopunktowymi pasami. Jeśli macie możliwość i pasuje do Waszego auta to taki fotelik będzie lepszym wyborem.

Dopasowanie do samochodu

Ważne jest dopasowanie fotelika do samochodu. Serio. Widziałam to podczas inspekcji fotelików (zobacz jak wygląda inspekcja fotelików). Osobiście polecam Wam umówić się na dobór fotelika, a przynajmniej razem ze sprzedawcą przymierzyć fotelik do samochodów (lub samochodów), w którym będzie jeździć.

Wiem, że nie wszyscy sprzedawcy są chętni, ale chociażby wspomniany serwis fotelik.info prowadzi szkolenia dla sprzedawców. Byłam przy fragmencie egzaminu jednego z kursantów, widziałam jak musi montować foteliki, uczula się go na co zwracać uwagę. Myślę, że dobierając sklep warto się o to dopytać. Ja kiedyś nie wiedziałam o tym, ale trafiłam akurat b. dobrze 🙂

A o co chodzi z tym dopasowaniem fotelika do samochodu? Na pewno o tym będzie wpis, ale w skrócie ważny jest kąt ustawienia fotelika względem kanapy, dopasowanie fotelika lub bazy do oparcia, długość pasów, w przypadku bazy isofix również jw., ale też dochodzi kwestia schowków w podłodze, systemu antyrotacyjnego, mocowania takiej bazy. Sama na przykładzie własnego samochodu widziałam, że mój fotelik z jedną bazą gorzej pasował do samochodu niż ten sam fotelik z nowszą wersją bazy.

Isofix czy pasy

Tu przechodzimy do ważnej kwestii – pasy czy isofix. Nie będę oszukiwać, że baza na isofix to dodatkowy koszt, więc jeśli nie możecie sobie na to pozwolić to wybierzcie fotelik, który w testach ma dobre noty i są to noty przy mocowaniu pasami (to ważne, bo w ww. testach są często punktacje i dla fotelika na pasy i montowanego na isofix i te noty są różne!).

Spytałam eksperta, jak to jest z tymi pasami/isofixem. To fragment wypowiedzi Pawła podczas naszej długiej rozmowy 🙂

Paweł Kurpiewski – biomechanik zderzeń, ekspert ds. bezpieczeństwa dzieci w samochodach z serwisu fotelik.info:

“Amerykanie na podstawie wielu badań stwierdzają, że bardzo dobrze zamontowany zgodnie z zasadami i dobrany fotelik na pasy może ochronić dziecko tak samo, jak ten na isofix. Ale łatwiej się pomylić przy montażu na pasy, trudniej jest zamontować fotelik na pasy. Po to wymyślono isofix by uniknąć błędów”.

Wszystko jasne 🙂

Ogólnie w przypadku tej pierwszej grupy fotelików baza jest wygodniejszym rozwiązaniem, bo można szybko wpiąć/wypiąć fotelik i zanieść do domu (sama początkowo bardzo korzystałam z tej opcji). Fotelik montowany na pasy oczywiście też można, ale po prostu dłużej trwa jako montaż i trzeba to robić każdorazowo.

Poza tym w grupie fotelików 0-13 lepszym rozwiązaniem jest isofix też ze względu na to, że mocowanie może się luzować (pasy bezwładnościowe, a te foteliki niekoniecznie mają blokady, jak z kolejnych grup wiekowych).

Montowanie

Przeczytajcie instrukcję obsługi (haha, sama nie czytam, ale w tym wypadku warto). Czemu? Bo tam jest wiele podpowiedzi, jak montować ten konkretny fotelik. I też drobnych podpowiedzi. Wiecie, że w trakcie jazdy w foteliku 0-13 ten pałąk powinien być rozłożony (a nie złożony do tyłu?). No tak jest w większości fotelików i to wpływa na bezpieczeństwo w razie ewentualnego wypadku! Warto czytać 🙂

Poza tym fajnie gdyby ktoś Was pokazał, jak zamontować fotelik dobrze i stabilnie. Widziałam, jak montuje się fotelik na pasy (był nie do ruszenia) i widziałam źle zamontowane i na pasy i na isofix. Tutaj polecam Wam inspekcje fotelików, wiem, że ruszają już w kwietniu darmowe w różnych miejscach w Polsce więc warto to śledzić (tutaj o starcie akcji edycja 2015 rok inspekcje-fotelikow.pl).

To chyba tyle na początek 🙂 Póki co to o wyborze pierwszego fotelika, a w kolejnych wpisach dalsze poradniki. Wiele wiedzy zyskałam od ekspertów z fotelik.info za co jestem niesamowicie wdzięczna i cieszę się, że tą wiedzą mogę podzielić się z Wami. Jak macie pytania to piszcie postaram się na wszystkie zdobyć odpowiedź 🙂

Źródła: Przy pisaniu tego wpisu w dużej mierze korzystałam z wiedzy pozyskanej dzięki spotkaniu z ekspertami z fotelik.info (zobaczcie też moją relację z inspekcji fotelików).