Co to jest integracja sensoryczna i czemu jest taka ważna? Czemu niektóre dzieci uspokajają się po masażu, inne są niesamowicie wrażliwe na dotyk? Są dzieci, które ciągle płaczą, są takie, które mają chorobę lokomocyjną, a i takie co wyjątkowo lubią się kręcić? I choć wymienione rzeczy zdaje się nie mają ze sobą związku to jednak łączą je zmysły, a dokładniej ich odbieranie. I właśnie to jest integracja sensoryczna, sposób, w jaki mózg analizuje i interpretuje bodźce.
Z wpisu dowiesz się:
- co to jest integracja sensoryczna i czemu to ważne
- jakie są zmysły zewnętrzne i wewnętrzne
- co oznaczają zaburzenia SI
- jakie są przykłady zaburzeń integracji sensorycznej
- jak pomóc dziecku
Dziecko uczy się świata i poznaje poprzez swoje zmysły. Zmysł dotyku, słuchu, smaku, wzroku, węchu, ale też mamy zmysł przedsionkowy i priopocetywny. I o zmysłach i ich odbieraniu znajdziecie informacje w tym wpisie. Czasem jest tak, że dzieci odbierają coś mocniej, a inne słabiej i z powodu tych różnic w odbiorze ich postrzeganie świata może być trudniejsze.
Od początku naszego życia mamy styczność ze zmysłami. W brzuchu mamy dziecko słyszy bicie serca, porusza się, potem jest poród, który jest bardzo ważnym przeżyciem sensorycznym (polecam też wpis o cięciu cesarskim i czemu nie dostarcza odpowiednich bodźców). Niemowlę rusza rączkami, nogami, reaguje na dźwięki, potem łączy zmysły by po coś sięgnąć, do czegoś podejść. Dziecko uczą się jazdy na rowerze, wspina się na drzewa, uczy się tłumić potrzebę ruchu podczas zajęć. A też później eksperymentuje z doznaniami w wieku nastoletnim przesuwając swoją strefę komfortu poprzez bliskie relacje z ludźmi czy słuchanie głośnej muzyki itd. Zmysły są z nami cały czas i dlatego tak bardzo ich odbiór i przetwarzanie mają wpływ na to co robimy i jak się zachowujemy.
Co to jest integracja sensoryczna?
W skrócie raz jeszcze. Integracja sensoryczna to właściwy sposób, w jaki mózg odbiera i analizuje bodźce, które docierają do naszego ciała. Układy sensoryczne integrują się ze sobą tak aby dać nam obraz świata czy miejsca, w którym jesteśmy i w związku z tym wywołać odpowiednią reakcję. Mówiąc krócej integracja sensoryczna to sposób, w jaki nadajemy sens i łączymy w całość informacje, których dostarczają nam zmysły.
A co to są zaburzenia układu sensorycznego? Gdy mówimy o zaburzeniach integracji sensorycznej to oznacza to tyle, że nastąpiły zakłócenia niektórych przepływów danych sensorycznych i w mózgu nie dochodzi do właściwych ich połączenia. I choć brzmi to może strasznie, to problemy z integracją sensoryczną mogą obejmować różne upodobania, nietolerancje, ból, niemożność skupienia itd.
Zmysły
Wróćmy do zmysłów. Mamy zmysły zewnętrzne: dotyku, smaku, wzroku, słuchu, węchu, ale też mniej znane, wewnętrzne: przedsionkowy, priopocetywny i interoceptywny.
O ile zmysły zewnętrzne najpewniej wiecie jak plus minus działają i co odbierają, o tyle wewnętrzne wymagają pewnego przybliżenia.
Zmysły wewnętrzne
Zmysł przedsionkowy to zmysł równowagi. Dzięki receptorom w uchu wewnętrznym, informuje nas o ruchu i grawitacji, odpowiada zatem za pozycje naszego ciała.
“Większość dzieci uwielbia brać udział w zabawach pobudzających zmysł przedsionkowy, np. bawiąc się na zjeżdżalni, huśtawce lub kręcąc się w kółko (…). Nasze receptory przedsionkowe sprawiają, że przeciwdziałanie grawitacji i przemieszczanie się jest łatwe i przyjemne.”
Co jak na pewno kojarzycie nie dla każdego dziecka jest przyjemne, ale o tym dalej.
Zmysł propriocepctywny to tzw. czucie głębokie, korzysta z bodźców od stawów, mięśni, tkanki łącznej by określić położenie części naszego ciała (bez patrzenia na nie). To ten układ odpowiada za precyzję ruchów czy odpowiednie napięcie mięśniowe.
Zmysł interoceptywny tzw. czucie trzewne, to zmysł, który dostarcza informacji z organów wewnętrznych. Odpowiada m.in za odczuwanie głodu, pragnienia, temperaturę ciała.
Zaburzenia integracji sensorycznej
Integracja sensoryczna to coś co działa automatycznie i wcale się nad tym nie zastanawiamy, ale bywa, że ten proces nie działa właściwie, a to ma wpływ na zachowania dzieci (i nie tylko dzieci). Dzieci mogą mieć problemy, które w zależności od stopnia są często klasyfikowane jako zwykłe dziwactwa czy też dzieci określane są mianem niegrzecznych.
Może dziecko kopie w stół podczas jedzenia, może buja się na krześle, może nie znosi ubrań z metkami, nie chce bawić się w piaskownicy, mycie głowy to horror, może też śpią niespokojnie, albo mają chorobę lokomocyjną? Może siedzą w jednym miejscu, a może nosi je i nie mogą znaleźć sobie miejsca? Zazwyczaj takie zachowania nie biorą się jednak z tego, że są rozkapryszone czy rozpieszczone czy cokolwiek innego, ale właśnie dlatego, że w nieprawidłowy sposób obierają i przetwarzają bodźce.
Przykłady zaburzeń SI
Oto kilka przykładów zachowań, które mogą, choć nie muszą, mieć związek z zaburzeniami SI. Takich, które warto wziąć pod uwagę.
- jeśli wykazuje nadwrażliwość na dotyk, nie chce nosić ubrań z metkami, dotykać piasku
- ciągle się potyka, potrąca, przewraca, spada, wpada na różne rzeczy
- popycha innych, rzuca, kopie, robi rzeczy uznawane za przejaw agresji
- nie chce jeść niektórych pokarmów, odmawia twardych czy też napychają buzię do granic możliwości (jak chomiki)
- jest ciągle pobudzone, zdenerwowane
- nie lubi być dotykane, ma niesamowite łaskotki lub czuje ból albo wręcz szuka mocnego dotyku, przesuwa meble i duże przedmioty
- ma problemy z rysowaniem (zbyt mocno lub zbyt słabo dociska)
- ma problemy z napięciem mięśniowym, problem z siadaniem (siad W)
- boi się dźwięków lub wręcz przeciwnie chce słuchać czegoś bardzo głośno
- ma problemy z czytaniem
- ma chorobę lokomocyjną, albo odwrotnie wyjątkowo lubi się kręcić na karuzeli
- wszystkiego się boi, jest bardzo ostrożne
- boi się tłumu
Oczywiście nie jestem w stanie wymienić wszystkiego, ale warto zwrócić uwagę czy aby do to zaliczamy do “charakteru” dziecka nie wynika z zaburzeń SI.
Terapia dla dzieci z zaburzeniami SI
Jeśli podejrzewasz lub widzisz, że dziecko ma z czymś problem to warto rozważyć diagnozę integracji sensorycznej (opiszę wam jak wygląda niedługo). Na tej podstawie, jeśli u dziecka faktycznie zostaną wykryte pewne zachowania odbiegające od normy, to terapia polega na różnych zabawach, ćwiczeniach, często masażach itd. Ogólnie wszystkim co wspiera układ nerwowy i wszystkie takie zajęcia, zabawy są fajne i korzystne również dla dzieci, które żadnych nadwrażliwości nie posiadają.
Kiedy udać się na diagnozę (wiek)? Najczęściej zaburzenia integracji sensorycznej wykrywane są w wieku przedszkolnym, czyli ten magiczny wiek 3 lat jest na pewno dobrą porą na taką diagnozę. Ale! Nie znaczy to, że nie można udać się wcześnie jeśli coś was niepokoi. Spokojnie, dobry terapeuta wie, jak zbadać dziecko i na co zwrócić uwagę. Większość ćwiczeń, które wykonują dzieci podczas diagnozy czy sprawdzanie reakcji na daną rzecz (np. dźwięki) jest spokojnie do zrealizowania u mniejszych maluchów. A im wcześniej zacznie się terapie i ćwiczenia tym łatwiej pomóc dziecku wyrosnąć z takich problemów.
A warto, bo niektóre zaburzenia choć w późniejszym wieku mogą objawiać się inaczej to nadal będą uciążliwe.
“Na przykład dziecko nadwrażliwe na dotyk i dźwięk może się wyobcować (…) unikać ludzi i sytuacji postrzeganych jako nieznośne czy niebezpieczne”. – Lindsey Biel, Integracja sensoryczna
To również problemy z późniejszą nauką, kontaktami międzyludzkimi. Stąd warto się tym zainteresować.
I jeszcze dla sceptyków, którzy chcą napisać teraz: “kiedyś to nie było takich głupot i dzieci żyły” chciałam dodać, że choć termin jest stosunkowo nowy to po pierwsze kiedyś zaburzenia SI były klasyfikowane jako cięższe choroby, a po drugie sami zastanówcie ile z was było dziećmi, którym nauka przychodziła z dużym oporem, czy może mieliście problem z nieśmiałością albo ciągle rzygaliście w podróży.
A jeśli nadal jesteście sceptykami to po prostu weźcie swoje dzieci na plac zabaw, zapiszcie na judo, dajcie im potaplać się w błocie, wiosna idzie. A te zwykłe aktywności świetnie stymulują układ sensoryczny 🙂
Bibliografia: Lindsey Biel, Integracja sensoryczna, skuteczne strategie w terapii dzieci i nastolatków