Świetna zabawa dla dzieci i dla rodziców, którzy nie boją się wody i odrobiny bałaganu. Zresztą dla tych drugich mam dobrą wiadomość – idzie lato, można zabrać kulkowy staw do ogrodu. A zabawa jest świetna, bo przy okazji edukacyjna, dzieci mogą dowiedzieć się więcej o mieszkańcach stawu.

Do zrobienia takiego stawu wykorzystałam kulki żelowe, na stronach zagranicznych, gdzie tego typu zabawy są bardziej popularne, niektórzy używają nawet żelków jak do bubble tea (popping boba) czy tapioki, ale też hydrożelowe kulki są dość popularne i na pewno tańsze.

Zobaczcie na filmie:

Jak zrobić staw?

Wybrałam kulki hydrożelowe, czyli sztuczną ziemię. To takie kulki, które pęcznieją po dodaniu wody. Na ten pojemnik (40x30cm) wykorzystałam 3 opakowania po 5 g i to było na styk :)4

Do tego zwierzątka figurki rybek oraz gumowe (spokojnie nowe, bez niespodzianek fuuuuu – polecam wpis o życiu kaczuszki) :)))

wykorzystałam też piankę PVC, można kupić arkusze i z niej wycięłam liść, a drugi kupiłam w sklepie florystycznym, ale też jest z pianki.

Na pewno taki staw można też zrobić ze szklanych kulek (takich owalnych, wiecie o jakie mi chodzi? :)).

I tyle. Dobra zabawa gwarantowana. Dzieci bawią się, oglądają, ściskają, moczą….

Czego uczy zabawa?

To fajny punkt wyjścia do rozmowy i poznawania życia wodnych zwierzaków, my na pierwszy ogień wzięliśmy żaby i kaczki, oraz ryby. Było o tym co jedzą, jakie są małe. Fajne są też zestawy figurek montessori z żabami od kijanki po dużą żabę, ale są niestety dość drogie. Wtedy jeszcze łatwiej pokazać o co chodzi. Ale jeśli szukacie czegoś co wygląda, jak skrzek żaby to polecam owoce marakui – idealne! 🙂

Poza tym dzieci dotykają, te kulki są świetne do treningu małych paluszków, jedyna uwaga to taka, że dzieci muszą być na tyle duże by nie mieć pomysłów aby to zjeść, no chyba, że kupicie boba popping 🙂

I jak wam się podoba?