Zapraszam na kolejną część wpisu o moich sukienkach, spódnicach. Mam nadzieję, że te wpisy zachęcą Cię do sięgania po taki ubór w szafie. Tym razem spódnice i sukienki, które towarzyszyły mi w trakcie rośnięcia brzuszka.
O ile w trakcie ciąży dość często sięgam po klasyczne ubrania tylko dobrane do aktualnej sylwetki (a raczej jej braku :)) to bardzo doceniam wszelkie ułatwienia w trakcie karmienia. Tym razem przedstawiam Ci ubrania ciążowe i do karmienia Milk&Love. Czy warto, który krój polubiłam najbardziej i ogólnie moja opinia na ich temat.
Obiecałam pokazać kilka sukienek, o których ostatnio wspominałam. Sukienki do karmienia, choć nadają się również na czas ciąży. Czy warto, czy są wygodne? To moja subiektywna opinia, choć zaznaczę już teraz, że sukienki są bardzo wygodne 🙂
Dzisiaj moja propozycja stylizacji świątecznej, czyli dość grzeczna biało-czarna klasyka. Czarna spódnica, biała bluzka. Lubię taki styl, uważam, że w takiej kombinacji zawsze dobrze się wygląda. A Wy, jak ubieracie się na święta?
Kilka propozycji co nosić w ciąży, jak ubierać się w ciąży zimą, czyli moda ciążowa moim okiem. Co ja zakładam i jak się ubieram oraz gdzie te ubrania kupuję. Podpowiadam – wcale nie w dedykowanych brzuchatkom sklepach 🙂 A Wy co nosiłyście w ciąży?
Mimo zimy nie lubię wszechobecnej szarości i czerni. Lubię kolorowe detale i jaśniejsze ubrania, w dodatku takie naprawdę można nosić zimą 🙂 Nie wiem czemu utarło się, że zima ma być taka ponura, nawet w ubiorze. Każdy nosi ciemny płaszcz, ciemne spodnie, ciemne buty, ciemny szalik a pod spodem ciemny sweter. Uśmiecham się, gdy widzę kogoś z kolorowym szalikiem lub w jasnej kurtce. A dzisiaj moja ostatnio ulubiona stylizacja z jasnymi spodniami. Bo jasne spodnie można nosić zimą 🙂