Ahh jaki długi tytuł, ale chcę Ci napisać o dwóch ciekawych książkach związanych z tematyką bullet journal. Jeśli myślisz o założeniu jakiegoś ciekawego, dostosowanego do własnych potrzeb planera lub chciałabyś, ale wydaje Ci się, że to całkiem nie dla Ciebie to zerknij do tego wpisu 😉
Ja swój Bullet Journal prowadzę od ponad roku, jest tylko mój, ale wiele mi ułatwia. Jeśli nie wiesz, to w wielkim skrócie bullet journal to połączenie notesu, kalendarza i planera w jednym. To taki planer, który dostosowujesz do swoich potrzeb. Zazwyczaj oparty na pustym notesie w malutkie kropki (choć niekoniecznie), gdzie środek uzupełniasz zgodnie ze swoimi potrzebami. W internecie znajdziesz miliony inspirujących pomysłów na kolejne karty swojego notesu, można je oglądać bez końca, albo… zacząć coś robić.
Gdy sama zaczynałam swoją przygodę z bullet journalem to miałam wspaniałe wyobrażenie o tym jaki będzie piękny, cudowny, a mój świat dzięki niemu poukładany. Niestety mój notes nie jest ani piękny, ani cudowny, bo ja totalnie nie mam talentu, ale za to faktycznie pomaga mi zaplanować wiele 😉
W każdym razie teraz z przyjemnością przeczytałam jedną z niżej wymienionych książek, bo jest wiedzą w pigułce, jak zacząć swój bullet journal. Ale spokojnie, jeśli nie chcesz zaczynać to druga książka to taki “gotowiec”, czyli bullet book 😉
1. Twój rok z bullet bookiem
Ta książka to ogrom pomysłów, jak zacząć prowadzić własny planer. Kiedy zaczynałam swoją przygodę z bullet journalem to trafiałam często na wpisy typu: “nie ma jednej metody” czy “nie da się opisać, jak ma wyglądać taki planer” i takie tam bla bla bla. Z jednej strony to prawda, bo ma być TWÓJ, ale jeśli zaczynasz to chcesz wiedzieć, od czego warto wystartować aby móc z czasem wybrać rozwiązania dla siebie najlepsze.
I tak, w tej książce znajdziesz przykładowe ramki, układy tygodniowe, małe rysunki, które możesz przenieść do swojego notesu, propozycje ozdobników, triki na ładniejsze pismo (o tak!), ramki, tagi i wszystko inne co tylko sobie zamarzysz.
Są też pomysły na to co jeszcze możesz zawrzeć w swoim zeszycie by nie był tylko suchym kalendarzem, ale faktycznie Twoim spersonalizowanym planerem. Może trochę pamiętnikiem, notesem, czymś, po co chętnie sięgniesz, ale też czymś, co pozwoli rozwijać Twoją kreatywność. Jest pomysł na kolorową mapę czy sugestia by zapisywać co dobrego nas spotkało. Tego jest dużo i to mi się podoba! Tutaj na 250 stronach są konkrety.
Zatem jeśli zastanawiasz się, jak zacząć prowadzić swój własny bullet journal to ta książka Ci się spodoba, a kupisz ją tutaj, ok. 25 zł
2. Bullet Book bądź pięknie zorganizowana
Druga książka, choć wydawać by się mogło, że podobna, jest czymś innym, bo tak naprawdę to taki “gotowiec”. Czyli jeśli czujesz, że tworzenie czegoś od podstaw nie jest absolutnie dla Ciebie, a jednocześnie podoba Ci się idea kreatywnego planowania, to powinnaś zwrócić na nią uwagę.
Bullet Book to książka-notes. Masz tu gotowe kartki by wypełnić dni kalendarza, by co miesiąc wpisywać swoje cele, plany i osiągnięcia. Możesz zapisywać finanse, ale też co miesiąc masz dodatkowe kreatywne zadania, które pozwalają wydobyć trochę czasu dla siebie. To ten fragment książki podoba mi się najbardziej, bo sama mogę z niego czerpać inspiracje do zapełnienia stron swojego notesu.
Ta książka jest też fajnym rozwiązaniem na początek, bo możliwe, że przez ten czas kiedy będziesz prowadzić ten bullet book wyklaruje Ci się czego potrzebujesz w swoim kolejnym planerze i zdecydujesz czy będzie to taki “półgotowiec” czy może stworzysz go od zera 😉 A Bullet Book (notabene piękny!) kupisz tutaj, 22 zł
Uff, mam nadzieję, że Ci się spodobają. Daj znać czy interesuje Cię tematyka związana z kreatywnym planowaniem, czy bullet journal to jest coś co chcesz prowadzić, a może prowadzisz od bardzo dawna i chętnie pochwalisz się efektami? 🙂
