Słyszeliście o Farmie Iluzji? Zabieram was do miejsca, gdzie nic nie jest takie jak się wydaje 🙂 Kręcący się domek, tajemnicze tunele, labirynty z luster, pociągi dla dzieci i na koniec plaża oraz grill. Brzmi, jak dobre miejsce na rodzinną wycieczkę? Na zdjęciach wydawało mi się “sztywne” (hahah no serio), ale widać Farma Iluzji nawet tutaj stwarza iluzję. Zobaczcie co nam się podoba, a co nie i czy warto jechać.

Raptem 85 km od Warszawy w stronę na Lublin, w końcu jakaś atrakcja w województwie mazowieckim! 🙂 Farma Iluzji to taki park rozrywkowo-edukacyjny. Macie tu dawkę wiedzy, macie ogromną porcję rozrywki i świetną zabawę w jednym.

Przyznam, że nie spodziewałam się, że tak nam się spodoba. A to co mi się podobało to wyjście poza schemat. Na miejscu poza klasycznymi atrakcjami dla dzieci typu dmuchane zamki czy karuzele są atrakcje, które intrygują… a dzieciaki, trudno z nich wyciągnąć.

Jednak musicie uważać na jedno. Wasz błędnik będzie miał dość 🙂

Dla kogo?

I dorośli i dzieci znajdą coś dla siebie. My byliśmy z 2 i niespełna 4 latkiem i obydwaj bawili się świetnie, starsze dzieci znajdą jeszcze więcej atrakcji. A dla mnie co ważne, dorośli też nie nudzą się!

Tak, można iść z wózkiem, choć jeśli dziecko chodzi to ja nie wiem czy w nim usiedzi 🙂

Co na miejscu?

Koniecznie zajrzyjcie nie tylko do krzywego domku (uwaga na błędnik, naprawdę boli głowa), ale też do kręcącego domku (ten wygląda gorzej niż jest i spokojnie i dwulatek dał radę). Labirynt luster – czaderski – byliśmy parę razy, choć to za pierwszym jest największe wrażenie, kolejne wejścia dzieciaki robiły na pamięć. Bardzo podobał nam się też tunel zapomnienia (a w zasadzie dzieciom, które trudno było nam stamtąd wyciągnąć). Super są wszystkie labirynty (w tym jeden na skaczących piłkach).

Jeśli macie dzieci do 12 lat to są takie kule na basenie (ahhh jak mi się to podoba!). Sama bym poszła, a tak kibicowała tylko 4 latkowi.

Jest trasa linowa dla dzieciaków, zwiedzanie krainy smoków z przewodnikiem i grobowiec Faraona – te wydaje mi się dla starszych dzieci będą bardzo ciekawą opcją.

Dla tych najmniejszych jest kilka dmuchańców, ale też kraina kransoludków z małymi domkami czy plac zabaw oraz malowanie buzi.

Dorosłym i większym polecam trasę laserową niczym z Matrixa (tak, możecie w komentarzach wpisywać swój czas, ja szłam z dzieckiem nie liczy się hahah), koniecznie krzywy domek (!), a dla uwielbiających się kręcić – karuzelę. Ogólnie wiele atrakcji działa na głowę (mniej lub bardziej dosłownie).

Ja już się zmęczycie to możecie sobie grillować (warto zabrać prowiant), zjeść coś w budce (hamburgery, hotdog, wata cukrowa itp.), albo posiedzieć na plaży.

Dla mnie super miejsce, bo i są atrakcje i dużo miejsca by odpocząć.

Koszt

Dzieci do 100 cm za free. Bilety 29 zł (normalny) i 26 (ulgowy). Są też opcje na wejście rodzinne itd. Trzeba przygotować dla 4 osobowej rodziny ok. 200 zł by wejść i zjeść na miejscu (stąd fajna jest opcja z grillem). Atrakcje są w cenie, kilka jest dodatkowo płatnych, chyba, że kupi się dodatkową opaskę, która daje full opcję. Strona parku: farmailuzji.pl

Reszta na zdjęciach! 🙂