
Najlepsze Jarmarki świąteczne w Berlinie
Które świąteczne jarmarki w Berlinie odwiedzić? Wszystkie! Dzisiaj pokażę Ci, które jarmarki świąteczne są najciekawsze, co tam zobaczysz, gdzie warto jeść itd. Ale tak naprawdę jeśli jedziesz do Berlina w okresie świątecznym to musisz odwiedzić wszystkie tutejsze jarmarki :) a jest ich sporo. My w weekend byliśmy w Berlinie, było fantastycznie, biegaliśmy po jarmarkach i choć nie było śniegu to poczułam magię świąt!
Będę pisać jeszcze o jedzeniu na jarmarkach świątecznych, ale ogólnie wspomnę, że miałam nadzieję na więcej budek z wege, eco, sreko, fit itd. Jednak takie mogę policzyć niemal na palach jednej ręki, królowały tradycyjne – kiełbasy, smażone, mączne i grzane wino. Żeby nie było wszystko pyszne, ale dietetyczne na pewno nie :) haha.
Ale wróćmy do jarmarków. Polecam nasz film, bardzo spontaniczny.
Jarmarki w Berlinie – co, jak, gdzie i kiedy
Ogólnie co roku w Berlinie jest sporo jarmarków więc ta wiedza będzie w miarę aktualna nawet jeśli Berlin jest dopiero w planach :)

1. Alexanderplatz
Sporo stoisk, świetny dojazd. Znajdziesz tutaj i różne słodkości, wursty i grzane wino. W zasadzie to znajdziesz wszędzie, ale jakoś jarmark na Alexanderplatz mi się podobał. Są też karuzele i imponująca szopka.










2. Nostalgischer Weihnachtsmarkt, Schlossplatz
To ten za wieżą telewizyjną, bardzo blisko od Alexanderplatz. Spróbuj handbrot, to taka bułka zapiekana z nadzieniem, przyznaję smaczna! Poza tym jest lodowisko i diabelski młyn, z którego szczególnie wieczorem jest piękny widok (i na okolicę i na sam jarmark).








3. Gendarmenmarkt
Główny, najbardziej turystyczny, tutaj w weekendy wstęp jest płatny symboliczne 1 euro i są sprawdzane torebki. Tutaj był największy tłum ludzi, ale to może też przez „zamknięty” teren. Niektóre unikalne stoiska z rękodziełem, jak np. pan sprzedający cudowne szczotki (do czesania, golenia itd.).






4. Gedachtniskirche / Ku Damm
To ten obok ZOO. Bardzo mi się podobał, choć tak naprawdę są tutaj podobne stoiska, jak na pozostałych. Choć to tutaj było coś innego niż wursty w ilości ciut większej :) jakieś soki, falafele itd. Obok jest charakterystyczny kościół Pamięci, który robi wrażenie.







5. Schloss Charlottenburg
Pod pałacem. Moim zdaniem najbardziej rozbudowany, od metra ok. 800-900 m, więc „najwięcej” trzeba do niego iść spośród wszystkich. Są tu stoiska, budki, ale też duże „sklepiki” i sporo knajpek. Ciekawe są ciasteczka z formy w kształcie miśków, jest też wesołe miasteczko dla najmniejszych dzieci (zazwyczaj bywają dla większych, tutaj fajne, bo sporo karuzeli, zjeżdżalni dla maluchów).







6. Potsdamer Platz
Na placu poczdamski, popularny m.in. dlatego, że jest tu zjazd na oponach. Ten jarmark porwał mnie najmniej, a może też jest najmniejszy? Niemniej zjazd na oponach (3 euro) jest fajny. Będąc tutaj spróbuj eierpunsch, dość mocny, alkoholowy, słodki napój :) Currywurst – jak wszędzie :)






7. Altstadt Spandou
Jedyny, którego nie odwiedziliśmy z racji na bardziej odległe położenie względem centrum.
i jeszcze mapa, ogólnie wszędzie da się dojechać metrem :)
A Ty byłaś/eś na jarmarkach w Berlinie? Daj znać gdzie i co Ci się podobało i napisz gdzie warto jechać za rok :)
Komentarze:
Pisze się Altstadt ( starówka) Spandau
Dziękuję! ja i niemiecki język nie idziemy w parze :*
Schmalzkuchen wymawia się bardzo prosto – szmalckuchen :) czyli ciasteczka smażone (teoretycznie) w smalcu, uwielbiam! Rynki w Berlinie też! Mają tam też pyszne małe pączki z białym serem, pychota!
Super, temat dla mnie na czasie. W czwartek jedziemy na lotnisko do Berlina, więc koniecznie na jeden jarmark wstąpimy. Teraz dylemat- który wybrać?
Odwiedziliście tylko najbardziej komercyjne jarmarki w centrum, dlatego nie było „udek z wege, eco, sreko” i lyreco.
to podaj adresy tych tajemnych :)
Chociażby ten na kirchstr. 1/3. Tajemne to one nie są. Wystarczy wpisać w internet:
http://www.weihnachtsmarkt-berlin.net/
To prawda! Paulina odwiedzila chyba najbardziej nastawione na turystow miejsca i do tego majace tyle wspolnego z prawdziwymi niemieckimi jarmarkami swiatecznymi co zeszloroczny snieg, ktorego nie bylo.
Pojechałam tam jako turystka, nie mam zamiaru się wstydzić, że byłam na jakiś gorszych jarmarkach. Skoro to są oficjalne jarmarki to mnie to cieszy, bo było super :) polećcie konkretne po prostu na przyszłość i już :)
Spoko. Serio. Tylko, że nie do końca się w tym punkcie z Tobą zgadzam: jesteś nie tylko turystką. Jesteś blogerką. Nie fajniej by było się do takiego wyjazdu trochę bardziej przygotować i napisać o czymś, o czym nikt inny jeszcze nie napisał? JZobacz np. ceny: za currywurst 5 EUR to totalne ździerstwo nastawione na wycyckanie naiwnych turystów. Tak! W Berlinie to kosztuje 2 EUR max. I teraz jako blogerka mówisz, że jest to super mega i warto, więc kolejne osoby jadą i przepłacają, zamiast za dużo mniej, zobaczyć coś dużo ciekawszego.
Dla mnie ciekawe były berlińskie pchle targi, są pokazane na filmie, tam było fajne jedzenie z busów, to było coś innego moim zdaniem :)
PS za currywursta płaciłam 3 euro :)
Swoją drogą w dwa lata temu byliśmy na jarmarkach w Pradze, miałam o szczęście, że tam miał nam kto wskazać te bardziej lokalne jarmarki, fakt były bardziej kameralne, ale trdelniki smakowały wszędzie tak samo :) ohhh swoją drogą jakie one dobre! :)
O jejku jejku . Dziewczyny ! Czy bloger to zawsze musi być eko sreko na siłę oryginalny ? Moim zdaniem święta to komercja to i jarmarki takie są :) p.s my też aby pokazać rodzince jarmark wybraliśmy ten przy pałacu Charlottenburg. I było kolorowo komercyjnie i świątecznie ! O ! Wesołych Świąt!
Ja mogę polecić coś z polskich jarmarków na przyszły rok. Trwający tylko jeden weekend Jarmark na Nikiszu w Katowicach. Dużo lepszy niż ten „główny” na rynku, mnóstwo ciekawych stoisk, także z rękodziełem (najbardziej oblegane było chyba takie z foremkami do ciastek). No i miejsce jarmarku wyjątkowe…
witam! Ja byłam wczoraj na Alexanderplatz polecam!!!!!!!! Pyszne grzane wino, owoce w czekoladzie, gulasz, jabłka w lukrze, precelki, niesamowita świąteczna atmosfera wszyscy uśmiechnięci do tego lodowisko i czuć święta na pewno tam wrócimy za rok!
Kurczę tak czytając przeszło mi przez myśl, ze tak jedziecie i nie boicie się zamachu… przecież chrześcijańskie święta, centrum stolicy Niemiec, mnóstwo ludzi – eventy, w które terroryści mogliby celować… a potem ze w sumie macie rację, przecież człowiek siedziałby tylko w domu gdyby się ograniczać z podróżowaniem przez terroryzm… a tu jednak kurczę :(( nie taki głupi ten strach ;(
Ten zamach na kilka dni przed Świetami, tak ważnymi dla Katolików, ma aspekt iście symboliczny, bynajmniej dla mnie. Mieszkaliśmy w Niemczech kilka dobrych lat (Monachium), jednak po zamachu w Olimpii postanowiliśmy wrócić do kraju. Sytuacja polityczna Niemiec pozostawia dużo do życzenia. A będzie coraz gorzej… ;/
Aktualnie to sytuacja polityczna Polski pozostawia wiele do życzenia.