Szukaj
Generic filters

Wakacje kamperem 2020 Polska: dzień 7 Olecko rowerem

Dojeżdżamy tu po obiedzie. Miejsce natychmiast skrada nasze serducha. Odpinamy rowery i ruszamy.

Skoro czytasz ten wpis to mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej 🙂 Rozgość się, zajrzyj też do mojego sklepu, gdzie znajdziesz świetne Jadłospisy i ebooki kulinarne. Jadłospisy są w wersja fleksitariańskiej, wege i vegan, są też szybkie dania i fit ciasta. Dzięki moim ebookom zawsze będziesz mieć pomysł na posiłki, a przy okazji wspierasz moją pracę 🙂 Kupisz tutaj.

Jakoś docieramy na niewielki kemping. Tutaj w namiocie obok jest zrobiona izolatka covidowa (!). Wygląda to trochę dziwnie. Ale rozumiem, że musi być takie miejsce w razie czego.

Parkujemy, odpinamy rowery i ruszamy. Wokół jeziora jest ścieżka rowerowa, około 12-14 km (liczniki pokazują nam różnie). Bardzo, bardzo ładna.

Jest dość pusto. Przez chwilę mam wątpliwości, czy nie lepiej byłoby popłynąć na Supie, ale jednak wygrały rowery i dobrze. Gdzieś w połowie drogi zaczyna padać deszcz. Nie jakiś duży, ale na rowerach to nas nie rusza, a na wodzie pewnie byśmy musieli zejść na brzeg.

Szukamy bobrów, podziwiamy kaczki. Jedziemy na czynne lody, a potem kończymy na pomoście podziwiając widok z wieży do skakania.

Gdzieś tu obok podobno jest jeszcze jeden punkt kamperwoy, co odkrywamy na miejscu, ale mimo wejścia na teren i poszukiwań, nic nie znaleźliśmy. Zatem zostajemy na naszym. Jutro pogoda ma być paskudna, więc chcemy być w drodze, akurat zużyjemy ten dzień na podróż.

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to