Szukaj
Generic filters

Rodzicu to musisz kupić

Co musisz kupić dla dziecka

Oglądając telewizję, przeglądając prasę, siedząc przy komputerze co chwile jesteś bombardowany reklamami i sugestiami co musisz kupić dla swojego dziecka. Jest wiele rzeczy, które musisz mieć, dzisiaj pomogę Ci się w tym odnaleźć 🙂

*z przymrużeniem oka 🙂

Spodziewasz się dziecka, chcesz być jak najlepiej przygotowany na to, że się pojawi, chcesz by miało wszystko co mu potrzeba i… wpadasz w szał zakupów. No to do dzieła.

Na pewno już wiesz, że Twoje dziecko musi, ale to koniecznie musi mieć swój pokoik, ze swoim łóżeczkiem, najlepiej z szufladą, baldachimem, organizerem, osłonką na szczebelki, pościelą w różowe niedźwiadki albo hello kitty albo czarno białą, bo to przecież pomoże mu się rozwinąć. I absolutnie nie słuchaj tych, którzy mówią, że na baldachimie zbierze się kurz, pościeli użyjesz po roku, bo wcześniej będzie za duża, a osłonki szczebelków tak naprawdę mogą pogorszyć przepływ powietrza w łóżeczku.

Zresztą, tym ostatnim i tak nie musisz się przejmować, bo przyda Ci się monitor oddechu, który będzie kontrolował oddech Twojego dziecka, najlepiej taki z nianią, kamerką, dwoma stacjami nadawczymi, trzema odbiornikami i kompletem baterii na zmianę. W gratisie jest też kolorowanka.

Musi mieć też karuzelę, matę edukacyjną do zabawy, najlepiej czarno białą, wiesz, że to wspomaga rozwój, te wszystkie kontrasty i te sprawy. Przyda Ci się też nieprzemakalne prześcieradło, bo na pewno pieluszki zawiodą… No bo na pewno zawiodą czyż nie?

Jak już jesteśmy przy pieluszkach, to tylko i wyłącznie te, które dają komfort, suchą pupę i swobodę ruchów! Pomogą one Tobie opiekować się dzieckiem, a w nocy zapewnią suchość na 12 godzin… to nic, że wstawać będziesz w najlepszym razie co trzy 🙂 W paczce po 500 sztuk wychodzi taniej, a gdy kupisz rozmiar 0 i 1 to będzie podwójna promocja. W sumie to nic, że te w rozmiarze “new born” założysz dziecku najpewniej tylko w pierwszym tygodniu.

Do tego dużo mokrych chusteczek, masz do wyboru te z aloesem lub dodatkową witaminą E, ewentualnie bezzapachowe dla alergików. Co prawda niby wiesz, że te dodatkowe składniki są na ostatniej pozycji listy INCI, no ale chcesz by miało dobre chusteczki. I niby też wiesz, że woda w kranie jest wiele razy lepsza, ale przecież chusteczki muszą być.

Musisz też kupić butelki, to nic, że będziesz karmić piersią, na pewno nie zaszkodzi. Sterylizator, też na pewno się przyda. Podgrzewacz, obowiązkowo. Uchwyt na butelki, suszarka na smoczki, w sumie czemu nie. Przecież takie ładne!

Musisz też zadbać o przyszłą kąpiel. Wanienka to już wiesz, do tego termometr no i kosmetyki. Jakiś emolient, oliwka, kremik, drugi ochronny, zasypka, coś na odparzenia, na suchą skórę, na potówki, na spryskanie pępuszka, na ciemieniuszkę, na wysuszoną skórę między paluszkami i jeszcze od słońca. To nic, że większość z tych rzeczy ma oleje mineralne i niewiele daje i spokojnie mógłbyś stosować wyłącznie olej lniany do pielęgnacji delikatnej skóry swojego dziecka. Przecież tyle osób, tyle reklam nie może się mylić. Musisz to mieć.

Twoje dziecko już się urodziło? No to teraz się zacznie. Słoiczki, już czas, koniecznie od 4 mc życia, no przecież tak jest napisane na opakowaniu. To nic, że zaleca się karmić przynajmniej do 6 mc, przecież nie napisali tego ot tak sobie? Prawda??? I kaszka, najlepiej ta na sen, no bo nie ta bananowa, ktoś mówił, że te smakowe mają bardzo dużo cukru. A ta bez cukru, w dodatku na noc, brzmi świetnie. No może tylko to mleko modyfikowane w składzie….

Mleko zastępcze, koniecznie, pierwszego mleka nie mogą reklamować, ale już drugie tak. Niby piszą, że mleko mamy najlepsze, ale przecież tutaj dodatkowo wzbogacone w żelazo, witaminę D, w dodatku zwiększy sytość w brzuszku Twojego dziecka, a Ty już padasz ze zmęczenia. Jest też wersja na noc. I taka bez laktozy, wiesz, że teraz większość ludzi ma problem z tolerancją laktozy? Na pewno słyszałaś to w reklamie.

A co do nocy, słyszałeś o tym specyfiku na sen? Koniecznie, bez tego Twoje dziecko absolutnie nie zaśnie. Będzie zmęczone i nieszczęśliwe. No i na apetyt, jeśli jest niejadkiem to jest taki syrop, z reklamy. Jak już jesteś w aptece to przydadzą Ci się też te małe kapsułki ala żelki na odporność, kup coś od gorączki na wszelki wypadek aby dziecko miało spokojny sen, gdy się rozchoruje. Możesz wziąć te kulki na język bez popijania lub słodki syrop. No i na kaszel, najlepiej ten uniwersalny, bo nie wiesz co się może przytrafić, a przecież zaraz sezon grypowy rusza. To nic, że Twoje dziecko jest zdrowe, nigdy nie wiesz! Tfu tfu.

Obok apteki jest sklep. Masz już większe dziecko, więc nie zapomnij kupić serka waniliowego, dodają do niego małego dinozaura w promocji, możecie razem zbierać cała kolekcje. Jest też gra planszowa. No i ten serek w plasterkach, który zapewni, że i inne dzieci będą chciały spróbować kanapki Twojego dziecka, najlepszej! Możesz od razu też kupić paczkę “szybkie danie z makaronem” i tym fajnym sosem, który ułatwi Ci wyczarować danie idealne dla całej rodziny. Dzieci je uwielbiają słyszałaś w reklamie, a przecież dzieci wiedzą co dobre!

I jeszcze…

….

no dobra, może już wystarczy 🙂 Jest bardzo dużo rzeczy, które musisz mieć wg reklam, ale tak naprawdę niewiele, które będą Ci potrzebne naprawdę. Nie daj się zwariować <3

A w komentarzach czekam na inne Wasze propozycje i na serio i z przymrużeniem oka <3

PS zdjęcie z nagłówka jest trochę przypadkowe 🙂 tylko to przyszło mi do głowy, nie wiem czy krowę też musicie kupić :))))

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to