Szukaj
Generic filters

Przepuszczanie kobiet w ciąży

Przepuszczanie kobiet w ciazy

Przepuszczacie kobiety w ciąży? Same byłyście lub jesteście przepuszczane w kolejkach czy też ktoś ustępuje Wam miejsca? Nie wiem, czy to obecny pęd, ale mam wrażenie, że mniej w nas zwykłej ludzkiej życzliwości, może wynika to właśnie z zaganiania a może…? Ja akurat czuję się dobrze, więc stoję w kolejkach, ale przyznam Wam, że po ludzku mi miło, gdy ktoś mnie przepuści. A jak to jest u Was?

Nigdy sobie nie narzekam, czuję się dobrze, nie muszę leżeć, więc nikim się nie wyręczam. Kiedy trzeba to stoję w kolejce i jakoś zawsze głupio mi wciskać się na początek, bo przecież nic mi nie jest 🙂 Jak jest okazja to korzystam z kas dla kobiet w ciąży. Ale przyznam Wam, że jest mi po prostu miło, jak ktoś mnie przepuści. Zawsze wtedy się uśmiecham i dziękuję, bo to taka zwykła ludzka życzliwość.

A jak jest u Was? Czy przepuszczacie lub jesteście przepuszczane w ciąży?

Wydaje mi się, że tej życzliwości w nas jest mniej, że niechętnie przepuszczamy kobiety w ciąży czy osoby wyraźnie starsze. Może to obecne tempo życia? Jeśli zdarza mi się, że ktoś mnie przepuszcza w kolejce to jest to zazwyczaj młoda mama czy kobieta w podobnym do mojego wieku. Czasem zdarza się, że przepuści jakiś pan starszej daty. Ale absolutnie nigdy nie zdarzyło mi się by przepuściła mnie dziarska babcia, wręcz przyspieszają, tak samo bardzo młode osoby. Niekiedy mnie to bawi, a czasem, szczególnie na koniec ciąży po prostu mi… ciąży 🙂

Raz jeden miałam niemiłą sytuację, którą już kiedyś opisywałam na swoim prywatnym FB, ale wrzucę i Wam, może macie podobne, a może właśnie zupełnie inne, mega pozytywne? 🙂

Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja i mam nadzieję, że ostatni. Totalny brak empatii. Ogólnie stoję zawsze w kolejce, nie domagam się i nie narzekam potem, że sprzedawca czy ludzie nie dostrzegą, że jestem w ciąży. Nie wypinam brzucha i nie mam do nikogo pretensji, bo każdy zmęczony, ma swoją pracę i nie musi mnie widzieć. Daję radę to stoję, z małym dzieckiem, w ciąży, spoko.
Ale jeden raz poprosiłam i spytałam obsługę (!) czy mają kasę uprzywilejowaną lub czy mogą mnie obsłużyć przed kolejką. Bo jestem w ciąży, z małym dzieckiem i mam jedną rzecz. I odmówili! Nie ma takiej możliwości. Kumacie?
Tak, w RTV EURO AGD dwie kasjerki odmówiły. Wróciłam na koniec kolejki zszokowana, ale po chwili podziękowałam i wyszłam. Stracili klienta.
Ale nie to jest smutne, tylko, że mimo mojej prośby po tym, jak spotkałam się z odmową, nikt z obsługi (prócz kasjerek jeszcze 4 osoby, które to słyszały), nikt z kolejki (kilka osób, młodzi i starsi). Nikt, totalnie nikt nie zareagował. Naprawdę w tamtej chwili było mi po ludzku dziwnie i cholernie przykro. I nie kumam.

Powiem Wam, że na szczęście to była jednorazowa niemiła sytuacja, po prostu uderzyło mnie ogromne zobojętnienie zwykłych ludzi.

Na szczęście spotykam się też z pozytywnymi sygnałami, otwieranie kasy w dyskoncie, proszenie do kasy przed kolejką, czy zwykłe ludzkie przepuszczenie szczególnie w kolejce do łazienki! haha kto był w ciąży ten wie, że to jest niemal na wagę złota 🙂

A jak jest u Was? Przepuszczacie, zwracacie uwagę? Byłyście przepuszczane? Może też zrobimy listę życzliwych fajnych sklepów i miejsc?

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to