Szukaj
Generic filters

Project Life – album roczny i podsumowanie

Album Project Life

W końcu zabrałam się za podsumowanie rocznego albumu. Prowadzenie albumu Project Life to najfajniejsza forma, z jaką miałam okazję pracować. To kolejny nasz album tego typu, choć teraz starałam się uzupełniać do bardziej na bieżąco (pierwsze pół roku szło mi super!). Przyszedł czas na podsumowanie, mam nadzieje, że pomocne również dla Ciebie, bo będzie trochę o ilości kart i innych technicznych aspektach.

Cały rok dodawałam zdjęcia kart naszego albumu, mam nadzieję, że te wpisy będą motywujące i inspirujące. Wszystkie z tej serii znajdziesz tutaj. W każdym są jakieś porady, podpowiedzi i rozkładówki.

Czy warto prowadzić album Project Life?

Tak, tak, tak. Uwielbiam tę formę za to, że mogę dodawać nie tylko zdjęcia, ale również zapiski. Dużo! To dla mnie połączenie albumu fotograficznego z pamiętnikiem. Staram się opisywać co u nas się wydarzyło, ale też spisuje jakieś fajne powiedzonka, dialogi, utrwalam na papierze jakieś zabawy dzieci, nasze rozterki. W klasycznych albumach zazwyczaj umieszcza się same udane zdjęcia. Nie chcę powiedzieć, że do mojego dodaję kiepskie, chodzi mi o to, że czasem dodam zdjęcie ciemniejsze czy np. takie, którego kiedyś bym nie umieściła (jakieś ze szpitala). Taki album pozwala mi zachować każde wspomnienie, nie tylko z pięknych wyjazdów, ale też te codzienne, czasem mniej cudowne, ale jednak nasze.

Właśnie możliwość pisania, dodawania wspomnień to jest to co sprawia, że na pewno po ten album sięgnę z przyjemnością za kilka lat. Dlatego też w każdym z dotychczasowych albumów robię różnego rodzaju podsumowania, piszę co lubimy, czego nie, jakie mamy obecnie zainteresowania, umiejętności, marzenia. Spisuję rzeczy codzienne, które bywa, że zacierają się z czasem 🙂

Album Project Life
Album Project Life

Jak gruby jest mój album

To najczęstsze z pytań. Ja prowadzę album na grubych kartach, w tym roku było ich 27 i do tego koszulki na rysunki, a także powstały 2 wielkie albumy wakacyjne (jeden 18 kart, drugi 10 kart). Ten główny album z 27 kartami jest już dość gruby, moim zdaniem to maksimum. Spięłam go kółkami ok. 60 mm. Wydaje mi się, że 25 to taka optymalna ilość kart. Co jest całkiem OK.

Normalny (w sensie prowadzony w takim klasycznym PL albumie) album pomieści 52 tygodnie, czyli tych rozkładówek powinien zmieścić więcej.

A niżej kilka stron z albumu. Ja swój album wyklejam, a nie wkładam do koszulek, bo tak lubię 🙂 Ale jeśli szukasz albumu to niedrogie albumy znajdziesz tutaj. [rabat-pp kod=”familyportraits”]

Tutaj fajnie widać grubość
Tutaj fajnie widać grubość

Co bym zmieniła?

Chyba nic, choć widzę, że używam niewiele tych kart ozdobnikowych. To znaczy używam je, uwielbiam, ale czasem nie mam na nie miejsca, wole wybrać kartę do zapisków niż taką do ozdoby 🙂 W efekcie po roku mam nadal mnóstwo tych kart.

W tym roku chciałabym robić więcej kart stemplami, takich jak tutaj. Nie wiem czy mi się to uda, ale spróbuję. Cały album możecie oglądać w poniższych wpisach, a niżej kilka migawek, detali, które może podpatrzycie.

Pomysły, które możesz wykorzystać

Polecam Ci kilka małych rzeczy, które możesz wykorzystać u siebie w albumie:

  • rysunki dzieci wkładam w koszulki i wpinam, opisuję kiedy, co i kto i mam nadzieję, że będzie to fajna pamiątka
  • bileciki, paragony, świstki – wszelkie śmietki są super dodatkiem do albumu, uwaga jedynie na paragony, one z czasem blakną, ale ja i tak nie mogę się powstrzymać 🙂
  • włoski – pakujesz w torebeczki i wklejasz do albumu, to fajny motyw na tego typu pamiątki, na które przynajmniej ja nie zawsze miałam odpowiednie miejsce
  • podsumowania – rób co jakiś czas takie luźne podsumowanie, nie tylko “życia”, ale Was samych napisz o każdej osobie z rodziny coś, to mogą być proste rzeczy, teksty, powiedzonka, ale są cenne
  • mapki – wszelkie mapy z wakacji są fajne na rozkładówki, bardzo polubiłam tę formę pokazania naszej trasy wyjazdu
  • zdjęcia temperatury – też fajny motyw 🙂
  • zdjęcia książek, duperelków, czegoś codziennego – w małej formie będzie fajnym uzupełnieniem albumu codziennego
  • zamykane karty – na jeszcze więcej zapisków
Każdy miesiąc zaczynam od karty miesiąca, idę systemem miesięcznym, a nie tygodniowym
Każdy miesiąc zaczynam od karty miesiąca, idę systemem miesięcznym, a nie tygodniowym
Różne karty ozdobne
Różne karty ozdobne
Poza zdjęciami np. role z teatrzyków
Poza zdjęciami np. role z teatrzyków
Bileciki
Bileciki
Jeszcze więcej bilecików
Jeszcze więcej bilecików
Bilet kinowy (czaderski film jakby co!)
Bilet kinowy (czaderski film jakby co!)
Transparentne naklejki
Transparentne naklejki
Ramki
Ramki
Zdjęcia wklejane na ładne karty
Zdjęcia wklejane na ładne karty
Otwierane karty na zapiski lub sekretne zdjęcia
Otwierane karty na zapiski lub sekretne zdjęcia
Karty robione przeze mnie
Karty robione przeze mnie
I tutaj jeszcze jedna z wykorzystaniem stempli
I tutaj jeszcze jedna z wykorzystaniem stempli
Włoski dziecięce
Włoski dziecięce

Co wykorzystałam w albumie?

  • Na początek miesiąca (w tegorocznym albumie) używam kart z nazwami miesiąca o takich, 3 zł (pamiętaj, że trzeba kupić dwa zestawy, bo karty są dwustronne)
  • karty inne są z różnych zestawów tzw. kitów Becky Higgins
  • bardzo lubię też transparentne naklejki, o takie, ok. 6 zł
  • zaokrąglacz rogów do zdjęć, tutaj
  • zdjęcia drukuję na małej drukarce, pisałam o niej tutaj, a kupisz ją tutaj, ok. 480 zł

Jeśli masz dodatkowe pytania pisz, postaram się odpowiedzieć w komentarzu 🙂

Tak wygląda jedna z rozkładówek
Tak wygląda jedna z rozkładówek
I tutaj
I tutaj
Czy tutaj
Czy tutaj

A wszystkie możesz zobaczyć we wpisach z danych miesięcy:

W każdym znajdziesz coś fajnego, taką mam nadzieję 🙂 Powodzenia w prowadzeniu własnego albumu!

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to