Szukaj
Generic filters

Co czytam dzieciom #7 – nowe książki w naszej biblioteczce

Książki dla dzieci

Kolejna część książek dla dzieci, głównie w wieku przedszkolnym. Co fajne, co mniej nam się spodobało – o tym we wpisie. Uwielbiam chodzić do biblioteki dla dzieci i wyszukiwać książki, które zainteresują moje dzieci, jeszcze bardziej lubię tam chodzić z nimi, bo często sami, głównie po ilustracjach, wybierają coś co potem staje się “najukochańszą” książką. Są też takie, po które już w progu najchętniej by biegli: “mamo, mamo chcę Turlututu!”, “Mamo, Franklin!” itd.

We wpisie książki nie tylko biblioteczne, ale też nasze nowe kupione. Niektóre okazały się super (np. Miłość) inne średnie.

Jeśli chodzi o księgarnie to zerknij na taniaksiazka oraz na ceneo

1. Mój kochany Kotopies

Są takie książki dla dzieci przy których ja, dorosła kobieta, wzruszam się. I taką jest Kotopies. Dlatego od tej książki zacznę (kolejność pozostałych raczej przypadkowa). Jest to opowieść o dziewczynce i jej niezbyt urodziwym pluszaku. O docinkach innych dzieci, o dziecięcej miłości. Bardzo miła, ciepła opowieść, która może być bazą wyjściową do rozmów, że warto mieć własne zdanie. Niestety książka raczej do poszukania w bibliotece.

Mój kochany kotopies
Mój kochany kotopies
Mój kochany kotopies
Mój kochany kotopies
Mój kochany kotopies
Mój kochany kotopies

2. Figle Migle

Kolejna książka Tulleta, o kropkach. Fajna, ale nie tak porywająca jak “Naciśnij mnie”, chyba jedna z niewielu, które nie porwały moich dzieci i która nie zaangażowała ich mocno.

Figle-migle
Figle-migle
Figle-migle
Figle-migle

3. Franklin

To już przyniesione z przedszkola (pragnienie nie książki :)). Mój Starszak chciał Franklina, okazało się, że za pierwszym razem wypożyczyłam zupełnie nie te “odcinki” co trzeba 🙂 Na szczęście za drugim wybrał sam. Franklin w sumie mi się podoba, może ilustracje nie są porywające, ale ma jakąś wartość, jakieś mini przesłanie, czegoś stara się uczyć (by oddawać znalezione rzeczy, jak powiedzieć komuś, że mocno się go kocha itd.). Czytałam z przyjemnością szczególnie po serii z Kicią Kocią 🙂

W tej serii jest mnóstwo książek, w sumie to jest też bajka, ale przyznaję, że nigdy jej nie widziałam 🙂 Ale książki są fajne.

Franklin
Franklin
Franklin
Franklin
Franklin
Franklin
Franklin
Franklin

4. Miłość

To jest piękna książka, którą powinien przeczytać każdy rodzic swojemu dziecku przynajmniej kilka razy, powinien też mówić mu dokładnie to co tu napisane. To prosta formuła, mało treści, ale piękna. Naprawdę nie jest tak trudno mówić dzieciom wprost: “nawet jak się złoszczę to Cię kocham” czy “kocham Cię jak masz dobry humor i jak masz gorszy też”. Wiecie co jest fajnego? Dzieci to podłapują. Ostatnio moje chodzą i mówią: “mamo kocham Cię jak gotujesz i jak nas tulisz i jak jesteś smutna i jak biegasz…” i tak wymyślają kolejne piękne rzeczy. Bardzo polecam.

Miłość
Miłość
Miłość
Miłość

5. Kicia Kocia w bibliotece

Kolejna z serii o Kici Koci (pisałam o fenomenie Kici Koci). Prz .yznaję się nie jestem fanką Kici, szczerze mówiąc mam jej dość, ale dzieci ją lubią. Jest krótka, często bawią się tak, jak Kicia Kocia więc czytam. I “W bibliotece” musiałam kupić. Ogólnie Kicia idzie do biblioteki i przy okazji dowiaduje się jak się “wymyśla” bajki 🙂

Kicia Kocia z bibliotece
Kicia Kocia z bibliotece
Kicia Kocia z bibliotece
Kicia Kocia z bibliotece

6. Kicia Kocia zima

I jeszcze druga z nowych z tej serii to Kicia Kocia zima, prosta, bardzo, bardziej dla dwulatka niż pięciolatka 🙂 O zimie i śniegowych zabawach. Dzieciom, jak zawsze się podoba.

Kicia Kocia zima
Kicia Kocia zima
Kicia Kocia zima
Kicia Kocia zima

7. Turlututu gdzie jesteś

Dobrze powiem to: nie lubię tej książki. Ale moje młodsze dziecko znowu ją wypożyczyło z biblioteki :)) Nie uczy, jest o potworkach, które trzeba straszyć. O ile jeszcze “Turlututu a kuku to ja” (pisałam tutaj) było znośne, o tyle to mnie nie przekonuje. Ale niektórzy już je recytują z pamięci… 🙂 Nie mam pojęcia czy je Tobie rekomendować 🙂

Turlututu
Turlututu
Turlututu
Turlututu

8. Miś Uszatek

O rety z jaką ja przyjemnością to czytałam. Moje dzieci też się wciągnęły w przygody misia z oklapniętym uszkiem (cz. Uszatek i przyjaciele mniej ich porwała, ale pierwsza bardzo). Prosta książka, proste krótkie historyjki o małym misiu.

Miś Uszatek
Miś Uszatek
Miś Uszatek
Miś Uszatek

9. Gruffalo

Wiem, że wiele osób lubi, wiem, że dzieci wciąga, u nas bez szału. Ale zwróć na nią uwagę, jest to historia przebiegłej myszki i potwora. Nie chcę Ci zdradzać za dużo, ale zerknij, chociażby przekartkujcie, może to u Twoich dzieci akurat zaskoczy.

Gruffalo
Gruffalo
Gruffalo
Gruffalo

10. Najbardziej przytulaśny przytulasek

To książeczka dla mniejszych dzieci, 2-3 latek będzie myślę zachwycony, szczególnie jeśli w trakcie czytania różne rodzaje tulenia będziesz demonstrować 🙂

Przytulasek
Przytulasek
Przytulasek
Przytulasek

11. Filip i mama, która zapomniała

OK, ja się bardziej śmiałam niż dzieci. Prawda jest taka, że każda z nas czasem może być mamą Filipa, a może jeśli nie zwolnimy to tak będzie? Fajna opowieść o tym, jak to mama chłopca zmienia się w smoka 🙂 O pogoni za czasem. Dla mnie super.

Książkę kupisz tutaj, od 17 zł

Filip i mama, która zapomniała
Filip i mama, która zapomniała
Filip i mama, która zapomniała
Filip i mama, która zapomniała

I to byłoby na tyle 🙂 Daj znać co wpadło Ci w oko i co Ty ostatnio fajnego kupiłaś dzieciom, książek nigdy zbyt dużo 🙂 Miłego czytania!

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to