Szukaj
Generic filters

Jak kupić kampera – zupełnie inny poradnik

Jak kupić kampera

To nie będzie klasyczny poradnik jak kupić kampera, nie będę Ci mówić, że masz dziobać ściany miernikiem wilgoci, ani nic takiego, ale zdradzę Ci kilka rzeczy, które powinny zwrócić Twoją uwagę i… mam nadzieję, że będą pomocne.

Dostałam mnóstwo wiadomości na temat kupna kampera odkąd rok temu pisałam pierwszy raz o tym, że kupujemy swojego. Możliwe, że mieliśmy trochę więcej szczęścia niż rozumu, a możliwe (a nawet całkiem prawdopodobne), że dobrze się przygotowaliśmy do tego zakupu. Stąd dziś garść porad jak kupić kampera. Bo wiesz, jeśli masz jakiegoś speca to super, ale jeśli nie masz to musisz skupić się na detalach i wcale nie będzie to tylko to widać! Przyda się też intuicja, wyszukiwanie informacji i umiejętność pogawędki 🙂

Aha, jeszcze słowem wstępu. Wcale nie uważam się za specjalistkę w tym temacie, co więcej są osoby, firmy, które zajmują się doradztwem, aczkolwiek, na samym początku powiem Ci, że nawet gdy wydaje Ci się, że sprawdzisz kampera z każdej strony to i tak może coś Cię zaskoczyć. Zarówno gdy kupisz samodzielnie, jak i z czyjąś pomocą. Kamper to domek na kółkach, czyli masz tutaj zarówno elementy domku, jak i samochodu. To naprawdę sporo rzeczy do ogarnięcia.

PS: no i jeszcze bylebym nie zapomniała! Skoro domek na kółkach to jedzenie, a skoro tak, to zajrzyj do mojego sklepu by kupić Ebook z przepisami do lunchboksów. Wszystkie na tyle proste, że można je robić w kamperze, również na wakacjach. Tutaj!

Nasz kamper, którym zwiedziliśmy tak dużo pięknych miejsc
Nasz kamper, którym zwiedziliśmy tak dużo pięknych miejsc

Trochę teorii

Zanim zaczniesz czytać ten wpis to bardzo polecam Ci moje wpisy na temat kamera, wszystkie znajdziesz tutaj, a te bardziej techniczne tutaj. Są relacje, ale są też różne techniczne aspekty, czyli jak to działa, jak się jeździ takim dużym samochodem i o czym pamiętać. Jeśli nie miałaś nigdy styczności z kamperem to naprawdę warto poczytać.

Kamper – czy na pewno go potrzebujesz?

Skoro czytasz ten wpis to domyślam się, że jednak już wiesz, że chcesz kampera 🙂 Ale jeśli jednak się zastanawiasz to przeczytaj najpierw mój wpis: kamper czy przyczepa kempingowa.

Moim zdaniem różnica jest spora (wbrew pozorom), kamper lubi podróżować, za to bardziej stacjonarnie, lepiej sprawdzi się przyczepa kempingowa. To tak w wielkim skrócie. A tak, to w ogóle zastanów się, czy życie kempingowe to jest to co lubisz. Kampery są z każdym rokiem bardziej popularne, ale nie uważam, że są dla każdego. Mimo, że sama uwielbiam!

Jaki kamper jest Ci potrzebny?

Skoro już wiesz, że chcesz kampera to na początku polecam Ci wynajem. Serio. Wynajmowaliśmy we wcześniejszych sezonach kampera i to doświadczenie dało nam wiele. Po pierwsze wiedzieliśmy, jak co działa (kupując nie było to dla nas coś nowego), wiedzieliśmy na czym nam zależy i jaki układ nam się sprawdził (mieliśmy wynajmowane różne modele, jeden krótszy, drugi bardzo długi, z różnym układem). Zatem ja bardzo namawiam do wynajmu, chociażby na tydzień. Najlepiej wynająć kampera, który będzie wiekowo najbliższy takiemu, o jakim myślicie by kupić. Bo jednak nowe kampery, a te 20-letnie to jest duża różnica. Ale jak się nie uda to i tak tydzień w jakimkolwiek kamperze wiele ułatwi. Moim zdaniem to ogromny plus!

Wielkość kampera

Są kampery 7 metrowe i takie niewiele ponad 5 metrów długości, ale długość to nie wszystko, układy w środku są różne, silniki różne i wagi różne. Do prowadzenia kampera do 3,5 tony wystarczy prawdo jazdy kat. B, bo taki kamper jest po prostu traktowany jak samochód (no prawie, ale w kwestii prawa jazdy na pewno). Ale zdarzają się duże kampery, które są przeciążone. Czyli widnieje, że jest do 3,5 t, taką ma tabliczkę znamionową, taki ma wpis w dowodzie rejestracyjnym, ale faktycznie waga jest wyższa. Kto słyszał o słynnym ważeniu w Austrii ten na pewno wie, że tutaj trzeba uważać. Kto nie słyszał, to polecam zgłębić temat 🙂 a przy kupnie można podjechać na wagę.

Co do wielkości to obecnie nasz maluszek jest super do prowadzenia, wiele razy mogliśmy stanąć na miejscach, na których duże kampery nie mieściły się. Dzięki temu wiele razy “wyrwaliśmy” ostatnie miejsce na kamper-parku. Ale ma też ograniczenia, bo już czuję, że nie damy rady z nim 5 lat (jak zakładaliśmy) tylko pewnie 3, bo dzieci szybko rosną.

Jaki układ kampera?

Musisz się zastanowić na czym Ci zależy. My mamy rodzinę 2+3 i to nam bardzo zawęziło poszukiwania. Dlaczego? Bo wiele kamperów jest idealnych dla modelu 2, 2+1 lub 2+2. Często nie mają tylu miejsc siedzących, a jak mają to z pasami biodrowymi (nie można wtedy zamontować fotelików samochodowych – dla mnie to był priorytet).

Zatem zastanów się co jest dla Ciebie ważne. Co było dla nas? Miał mieć na wszystkich 6 miejscach pełne pasy (czyli 3 punkowe) tak aby można było zamontować foteliki dla dzieci. Miał mieć prysznic osobny, osobne łóżko/kanapę, na którym da się usiąść na “postoju” bez konieczności demontażu fotelików i każdy miał mieć gdzie spać. Mile widziane były schowki np. na wózek.

Z pasów wiedziałam, że nie zrezygnuję, bo to było dla mnie kluczowe. Nawet znalazłam jeden fotelik montowany na biodrowe, ale jednak uznałam, że ta kwestia jest dla mnie bardzo ważna. I ze względu na dzieci i ze względu na to, o czym piszę od lat na blogu! Czułam, że pójście na łatwiznę (eee bo przecież mój najstarszy syn już prawie duży) byłoby nieuczciwe w stosunku do Was. Myślę, że kolejny kamper już pozwolę sobie wybrać na większym luzie, bo faktycznie najstarszy będzie już wtedy powyżej 150 cm wzrostu, ale teraz?, teraz wiedziała, że tutaj nie mogę i nie chcę z tego rezygnować.

Zrezygnowaliśmy za to z dużej łazienki. Wybraliśmy prysznic mniejszy, łączony. Jest OK, nie żałuję. Za to niesamowicie trafiona była sofa i mnóstwo schowków. Cieszę się, że tego nie odpuściliśmy! Nasz kamper zobaczysz tutaj, a inne “nasze” tutaj.

No, ale Ty możesz mieć inne potrzeby. Odpowiedz sobie na pytania ile Was jest, czy musisz zmieścić wózek dziecięcy, w jakim wieku są dzieci, kto z kim może spać i jak długo. No i jaki masz budżet. I tak dalej 🙂

Drabinka na alkowę, to nasz pierwszy kamper
Drabinka na alkowę, to nasz pierwszy kamper
Okno dachowe, nasz obecny kamper
Okno dachowe, nasz obecny kamper
Wielki kamper, to chyba był nasz drugi
Wielki kamper, to chyba był nasz drugi
Foteliki w kamperze
Foteliki w kamperze

Jaki silnik

Tutaj polecam czytanie forum camper-team. Pytania, czy silnik 1,9 da radę albo jakie są najczęstsze usterki silników. Tam jest kopalnia wiedzy 🙂 My mamy duży silnik (2,8), a jak na takiego maluszka to ogromny. I nie żałuję, szczególnie przejazd przez Alpy utwierdził nas w przekonaniu, że mniejszy wyzionąłby tam ducha. Tak myślę 🙂

A teraz praktyka (choć nadal w teorii)

Przeglądanie ogłoszeń – 3 najważniejsze rzeczy!

Jak już sporo wiesz to teraz odpal witrynę z ogłoszeniami. My oglądaliśmy naprawdę długo. Olx, Allegro, wszelkie grupy karawaningowe. Ale jako że miałam spisane priorytety i plan na kampera to nie traciłam czasu na ogłoszenia, które nie spełniały oczekiwań (choć czasem dla przyjemności sobie patrzyłam :)).

Jak już masz kilka ogłoszeń to zaczynamy zabawę 🙂 Są moim zdaniem 3 ważne rzeczy na tym etapie.

  1. intuicja
  2. wyszukiwanie informacji
  3. rozmowa

Intuicja. No, ja wiem, że brzmi to zabawnie, ale czasem zerkasz na ogłoszenie i czujesz, że jest jakieś podejrzane. Zbyt tanie, zbyt dobry model, zbyt szczątkowy opis, coś wygląda “nieteges”. Zdaj się na nią, serio 🙂

Wyszukiwanie informacji. To mój ulubiony punkt. Bo prawda jest taka, że zazwyczaj konkretny model kampera, z danego roku, wygląda podobnie. Mogą różnić się detalami, czasem są warianty, ale raczej powtarzalne! Czyli wpisujesz numer modelu i patrzysz w grafikach Google lub po innych ogłoszeniach (również, a może przede wszystkim zagranicznych). Jaka tapicerka, jakie fotele, jakie wyposażenie i porównujesz z tym upatrzonym przez siebie. Serio. Jak to wiele daje!

Nagle widzisz, że tapicerka niestandardowa (zalany? czy tylko zużyty?), albo tył jakiś taki jakby łatany (uderzony?), tutaj nie ma napisu, a wszędzie jest (może był walony w bok), przód jakiś inny niż w modelach z tego rocznika (składany?), tu inne lusterko, tu brak numerka, tu inny fotel… i tak można dłuugo! To jest złoto. Od samego porównywania dowiesz się bardzo dużo. Spisuj nieścisłości i potem pytaj konkretnie. Ale już po takich porównaniach wiele ogłoszeń odpuścisz. To najlepsza rada, którą wyniesiesz z tego wpisu – umiejętność poszukiwania informacji to jest cudo 🙂

Rozmowa. O niej niżej. Bo to kolejna rzecz, która powie Ci dużo.

Kamper. Tutaj nasz, nad Oceanem, gdzieś w Hiszpanii
Kamper. Tutaj nasz, nad Oceanem, gdzieś w Hiszpanii

Rozmowa telefoniczna – absolutnie najważniejszy punkt

Nie lubię rozmawiać przez telefon, serio, wolę pisać. Ale kupno kampera to najlepszy przykład na to, że rozmowa telefoniczna jest jak złoto. Po każdej rozmowie telefonicznej niemal z całą pewnością wiedzieliśmy czy to jest kamper dla nas czy jednak nie. Bez oglądania go na miejscu. Serio!

Dzwonił głównie Michał, ale mieliśmy konkretne pytania, które przygotowaliśmy “studiując” ogłoszenie. Moim zdaniem nie ma sensu dzwonić by tylko się umówić. Nie ma też sensu pytać o to, co jest napisane. Rozmowa pozwoli Ci zminimalizować liczbę oglądanych kamperów, bo wiele z nich to będzie totalna klapa!

Wiesz już, z poprzedniego mojego punktu, na co zwrócić uwagę patrząc na zdjęcia. Zatem wypisz sobie wszystkie pytania i do dzieła.

Dlaczego pan sprzedaje? Ile go mieliście? Gdzie nim byliście? Te trzy niewinne pytania już wiele Ci powiedzą, bo o wiele fajniej kupić kampera od miłośnika karawaningu niż kogoś, kto tylko sprzedaje go dalej. Nie żebym miała coś do czyjejś pracy, ale jak dla mnie kamper z historią (taką opowiedzianą) jest o wiele lepszy niż taki, o którym znam tylko suche fakty. Dlaczego? Bo jeśli ktoś Ci mówi, że a) a my to z żoną głównie na działkę tam sobie stał i siedzieliśmy dwa miesiące lub b) my to jechaliśmy do Albanii, byliśmy też w Rumunii, zjechaliśmy całe Włochy, to piękne wspomnienia, albo c) jeździłem nim do Hiszpanii zimą by odpocząć i wygrzać się, d) jeździł nim poprzedni właściciel, dla mnie to nie to, mam go rok, to zobacz, masz 4 różne historie i z każdej z nich możesz wyciągnąć dla siebie duuużo wiedzy!

Co mi to daje? jeden prawdopodobnie był mało jeżdżony, pewnie ma mały przebieg, ale trudno ocenić jego techniczne aspekty. Poza tym powiem Ci, że patrząc na naszego kampera, który stoi kolejny miesiąc pod domem, to mam wrażenie, że gdy on stoi to starzeje się szybciej. Nie wiem, czy to moje emocjonalne związanie z nim, ale serio, gdy jeździł to był taki zrywny, a teraz jakby posunął się o dwa lata (smuteczek). O drugim wiesz tyle, że pewnie przebieg ma wielki, ale pewnie też ktoś go kochał i dał nim radę jechać wszędzie (to dla mnie wielki plus), trzeci pewnie przebieg też ma spory, ale pewnie jest mało zużyty, no i czwarty, który… o nim nie wiesz nic.

Rozumiesz już? Serio, można wiele wyciągnąć.

A potem już pytania szczegółowe

A tam widzę fotel w innym kolorze, był chyba wymieniany? Lewy bok był walnięty? A tam takie czarne przy błotniku? A tył to jakiś nietypowy, prawda?

I tutaj dowiesz się, że może był uderzony, a może pan go sobie sam poprawiał w swoim warsztacie (dobrze i źle, bo za dużo przeróbek to też niefajnie, bo nie wiesz, jak z jakością, dobrze, bo niby dbał). I ogólnie możesz dowiedzieć się naprawdę dużo!

Ja byłam zaskoczona, jak wiele dowiedzieliśmy się podczas tych rozmów. Ile skreśliliśmy po tych rozmowach, bo gdy pytasz o konkretne rzeczy to ludzie Ci konkretnie odpowiadają. Naprawdę. Ale jak spytasz “a co tam z tym kamperem” to raczej nikt Ci się nie pochwali, że kiedyś mu coś tam pękło i woda się polała trochę na dół.

Nasz kamper, Burstner a532-2 active Portugaliaia
Nasz kamper, Burstner a532-2 active Portugaliaia

Czy jest sens oglądać?

Po takich rozmowach naprawdę wiele ofert opuściliśmy. Oglądać jest sens tylko te kampery, które nam naprawdę odpowiadają. Jeśli już miałaś/eś doświadczenie z kamperem (dlatego na początku polecam wynajem i to podtrzymuję) to nie musisz oglądać tysiąca ofert na żywo. Nie zawracaj bez sensu komuś (i sobie przede wszystkim) pupy.

Mieliśmy oglądać jednego kampera, już byliśmy umówieniu, ale ja jeszcze wieczorem popatrzyłam na zdjęcia. Coś mnie tknęło. Dojrzałam, że pasy były tak zarzucone, że wyglądały jak trzypunktowe (na tym mi zależało), a były wyłącznie biodrowe. I tak byśmy go nie kupili, więc odwołaliśmy spotkanie (z bólem serca, bo wyglądał czadersko i miał fajną historię).

Widzicie pasy? wyglądają, jak klasyczne, ale to biodrowe, tylko przerzucone
Widzicie pasy? wyglądają, jak klasyczne, ale to biodrowe, tylko przerzucone

Na co zwrócić uwagę, gdy oglądasz kampera?

Niżej wszystko opisuję, ale uprzedzę Cię, że i tak nie jesteś w stanie dowiedzieć się wszystkiego. Na przykład, taka historyjka, zasłyszana od znajomych, którzy kupili integrę, tam wlew paliwa i wody były dość blisko siebie i kiedyś na stacji ktoś im zatankował źle. Ropa poszła do zbiornika z wodą. Pomyśl, to wielka wpadka, trzeba wymienić (albo wyczyścić) zbiornik, może całą instalację jeśli o tym nie wiesz i jej użyjesz? Tego nie sprawdzisz, może po czasie poczujesz, że woda dziwnie pachnie. Weź z tego pij. No nie. Wiesz o co chodzi? Nie sprawdzisz wszystkiego!

Środek i zapach

Buda kampera to taki domek na działce 🙂 albo małe mieszkanko, przyrównaj do czego wolisz. W każdym razie masz wejść i pokochać, albo uciec.

Wchodzisz i niuchasz, ma pachnieć przyjemnie, żadnej wilgoci, zgnilizny, perfum. Im bardziej neutralnie tym lepiej. Po prostu po otwarciu kampera, bez względu na porę roku, ma być w nim przyjemnie. Pachnieć.

Zacieki

Zerkaj na wszelkie plamy, zacieki. Przy oknach, w rogach pomieszczenia, na dole, na górze (przy podłodze, przy suficie). Dotknij, czy nie jest miękkie, czy się nie ugina. Czy podłoga nie jest zbyt miękka, czy sufit nie faluje/opada. Czy nie ma dziwnego wykończenia itd.

Okno dachowe

Okno dachowe to temat trudny, zerkaj na sufit obok, zobacz wywietrzniki. Każda zmiana koloru powinna dać Ci do myślenia. Czy są siłowniki (to w sumie tyczy się wszystkich okien), czy nie ma pęknięć itd.

Rolety

Jeśli są jako atut to popatrz czy działają, niby drobiazg, ale czasem za jakąś roletą kryje się niespodzianka!

Łóżka

Zajrzyj pod materac, czy pachnie, czy suchy, czy nie jest dziwny. Czy ma zmienioną tapicerkę, dlaczego? Czy był zalany, a może przetarte było? Zmiana tapicerki jest super, ale warto znać przyczynę 🙂

Łazienka

Czy prysznic jest cały, czy przecieka, czy działa, czy wc działa. Zerknij na odpływ, na zapach, na sufit. Czy wokół górnego wywietrznika nie ma plam, czy nie ma za dużo pająków w jakimś miejscu, czy okno łazienkowe jest normalne. Sprawdzasz termę.

Kuchnia

Zaglądasz do szafki, lodówki, pod szafkę. Czy jest mokro, są ślady, czy działa. Sprawdzasz lodówkę (w każdej opcji – gaz, prąd, akumulator), sprawdzasz palniki, sprawdzasz termę. No kuchnia jest ważna, to serce domku. Nasza choć mała to spokojnie wystarczy by przygotować posiłki do pudełek na wynos! Mała, ale sprawna! A jak już jesteśmy przy lunchboksach, to jeśli szukasz pomysłu na to co pakować do pudełka lub nie wiesz, jak zacząć to koniecznie zobacz mój ebook tutaj. Wszystkie dania są na tyle szybkie, że można gotować w kamperze!

Tutaj zrobiłam zdjęcie, jak zaczynałam szykować nas na wyjście, to było w kamperze w te wakacje, ale miałam plan, poszło szybko
Tutaj zrobiłam zdjęcie, jak zaczynałam szykować nas na wyjście, to było w kamperze w te wakacje, ale miałam plan, poszło szybko
Kuchnia w kamperze
Kuchnia w kamperze

Alkowa

Szukasz zacieków, wgnieceń, kurzu lub zbyt czystych miejsc 🙂 Oglądasz okno, szyberdach. Oglądasz z zewnątrz.

Schowki

Zaglądasz w schowki na zewnątrz, szczególnie te pod kuchenką (jak coś kiedyś ciekło zobaczysz od ślad po plamie) i łazienką (to samo).

Instalacje

I jak już wszystko uznasz, że jest okey to sprawdzasz, jak działa woda, gaz, prąd itd 🙂 Pytaj co trzeba poprawić, wymienić. Prawdziwy miłośnik powie Ci wprost co jest do wymiany, naprawdę.

Silnik

No dobra, o części samochodowej jakoś bardzo rozpisywać się nie będę. Ma po prostu mieć moc, odpalać bez problemu, nie charczeć i równi pracować. Ktoś z zewnątrz może zerknąć czy puszcza czarne obłoki, a Ty spytaj jak sobie radzi w górach, czy trzeba dolać płynu chłodniczego. Bo to może nie być jakaś wada, ale cenna dla Ciebie wiedza 🙂

Ogólnie pytaj, o to kiedy był rozrząd, hamulce, olej – no wszystko. To już jak z zakupem starszego samochodu 🙂

Podwozie

Zaglądasz pod spód. Ja na przykład niewiele się na tym znam, fajnie, jak ktoś od blacharki by rzucił okiem. My na przykład wiedzieliśmy, że progi są w kiepskim stanie. No, ale teraz musimy je zrobić. Zamiast jechać musimy tym się zająć i będzie to koszt kilku tysięcy.

Inne

Wszelkie dodatki są fajne. Czy działa markiza, czy są stoliczki, może jakiś hak, bagażnik, solary. To wszystko jest cenne, ale… musi działać 🙂

Solary
Solary
Tankowanie wody
Tankowanie wody

Historyjka na koniec

Wspomniałam, że (moim zdaniem) warto kupić kampera od kogoś, kto lubi ten cały karawaning. Najpewniej taka osoba szczerze Ci powie co jest do zrobienia, co robili, z czym był problem, a z czym nie. My trafiliśmy fajnie, rozmawiało się super i w niczym nie zostaliśmy oszukani (po tylu tysiącach przejechanych kilometrów tak mogę powiedzieć). Okazał się dokładnie taki, jak mówili. Wiedzieliśmy na co zwrócić uwagę, czym zaopiekować się w pierwszej kolejności, co wymienić, a co na pewno jest OK.

Historyjka. Michał pojechał wtedy obejrzeć tego “naszego” kampera, w sumie istniało duże prawdopodobieństwo, że będzie nasz, no, ale wiadomo, trzeba sprawdzić. No i dzwoni do mnie (a dotarł tam późno, bo miał kilkaset kilometrów, trasa taka sobie, jak to na wielu polskich drogach). No więc dzwoni. Ja pytam się: “i jak”? A on: “spoko, kamper jest spoko, sama zobaczysz, ale myślę, że będzie nasz, no i ludzie fajni, Ty wiesz, zrobili specjalnie dla mnie bezglutenowe kanapki, strasznie głodny byłem. I teraz sobie gadamy”.
Także tak. Tyle się dowiedziałam, nie powiedział mi wtedy wiele o samym kamperze (a ciekawa byłam wielu szczegółów, które miał sprawdzić na miejscu!), więcej się dowiedziałam o tych kanapkach 🙂

W wielu przypadkach kamper z historią, od ludzi, którzy uwielbiają karawaning, którzy zostawili w nim odrobinę swojego serca, przygód i wspomnień jest lepszym wyborem. Tak myślę 🙂 Taka moja mała lekcja na dziś. Ciekawa jestem czy się ze mną zgodzicie, w sumie można to przenieść też na inny grunt, niekoniecznie kamperowy, ale mieszkanie też chyba.

Kupić kampera i co dalej?

A teraz dolicz 10% do ceny i zaopiekuj się swoim nowym domkiem 🙂 nawet stan igła nieśmigany będzie coś miał, a o przegląd, a to nowe opony. A jak już całkiem nic to na pewno kupisz nowe garnki, obrus i pościel. W końcu do dom. Tylko na kółkach.

Podziel się swoją historią, będę je czytać z wypiekami na twarzy, bo uwielbiam wszelkie historie zakupowe. Masz swoje patenty? Dopisz proszę, bardzo bym chciała, aby ten wpis był pomocny!

PS: zajrzyj też do mojego sklepu, są tam ebooki na szybkie dania, większość przygotujesz w kamperowej kuchni 🙂 Sklep tutaj, polecam w szczególności “Lunchboksy na start”.

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to