Szukaj
Generic filters

Emmaljunga City Cross – niezniszczalny wózek

Emmaljunga City Cross

Mówię Emmaljunga i widzę najbardziej klasyczne wózki. Niezniszczalna szwedzka konstrukcja, która wytrzyma wiele lat i powozi niejedno dziecko. Byłam bardzo ciekawa tego wózka, bo choć wizualnie mnie nie powala (jest wielki, siermiężny) to w terenie spisuje się bardzo dobrze. Emmaljunga City Cross, czyli klasyczny wózek do zadań specjalnych.

Zerknij na ceny tego wózka aktualnie.

Wózek Emmaljunga Citry Cross (z rocznika 2013) testowałam na zaproszenie przesympatycznej Magdy, z którą spacerowałam w ramach naszej akcji “Zamień się ze mną wózkiem i pójdźmy razem na spacer“. Niestety nie miałam okazji testować wersji spacerowej, ale może kiedyś to nadrobię i dopiszę swoje uwagi. Wiele jednak jest niezmiennych rzeczy 🙂 Gdy Magda pisała mi o wózku to opisała go krótko, że “u nas się nie sprawdził”. Czemu? O tym dalej 🙂

Co mnie zaskoczyło, gdy pierwszy raz ruszyłam Emmą (*pieszczotliwie o wielgachnej Emmaljundze ;))? To, że lekko jedzie i ma niesamowicie szerokie koła. Naprawdę szerokie 🙂 Za to Michał uznał, że jest, jak… statek. Wielka i płynie 🙂

Trochę teorii. Wózki Emmaljunga są to szwedzkie wózki produkowane od 1925 roku, jak się sami chwalą to połączenie komfortu z klasyką. City Cross to dość klasyczny wózek, bez skrętnych kół. Ja testowałam model z roku 2013 w kolorze Capri Creme.

Emmaljunga City Cross
Emmaljunga City Cross, podbijanie idzie całkiem nieźle, to dobrze, bo się przyda przy nieskrętnych kołach 🙂
Jak statek :) to określenie Michała, które bardzo przypadło mi do gustu
Jak statek 🙂 to określenie Michała, które bardzo przypadło mi do gustu

plusy

Wózek poradzi sobie w każdym terenie, może nie sunie tak lekko, jak typowe terenowce, ale o wiele lepiej niż większość wózków. Szczególnie na śniegu, wertepach itd.

W dodatku ma świetną amortyzację na 4 koła, więc wertepy mu niestraszne. Zawieszenie jest krzyżakowe, więc naprawdę pasażer w gondoli czy spacerówce lepiej mieć nie może 🙂 Amortyzacja jest regulowana, więc z miękkiej można trochę ją zmniejszyć (pokrętło na stelażu)

Fajny pomysł to moskitiera i zasłonka od słońca (deszczu?) schowana w budce (zarówno w gondoli, jak i spacerówce – nie mam pewności czy w spacerówce też ta druga, czy tylko moskitiera). Bardzo to rozwiązanie mi się podoba, bo zawsze jest pod ręką, czy to moskitiera czy osłonka. Ta osłonka w budzie jest moim zdaniem od deszczu, ale pewnie pełni też funkcję ochrony od słońca.

Dodatkowo buda jest dość gruba (idealna na zimę), ale ma też okienko wentylacyjne więc i latem dziecko się nie zagrzeje.

To może mniej istotne, ale naprawdę ma śliczną tapicerkę, chodzi mi o wykończenie i sam materiał. Normalnie emmaljungi są moim zdaniem takie nijakie z wyglądu, ale nie mogę odmówić im starannego wykończenia, takich wiecie – detali. W środku wózek też ładnie się prezentuje i jest wyściełany bawełną. Niby i tak zawsze kładę pieluszkę lub prześcieradło do gondoli, ale jest to takie estetyczne i czuję, że dziecko nie spoci się latem (jak np. w “polarkowym” Quinny).

Plusem jest też regulowana rączka od 60 – 109 cm, to tak zwana rączka łamana. Minimalnie czuć tutaj luzy, ale nie powinno to przeszkadzać.

Wygodny jest hamulec nożny, na środku i taki lubię.

Nie miałam okazji testować spacerówki, więc podzielę się jedynie opinią z wrażeń w oglądania wózka w sklepie. Ale na pewno spacerówka może być montowana przodem lub tyłem do kierunku jazdy. Ma również regulację kąta pochylenia oparcia aż do pozycji leżącej. Ta pozycja leżąca to dobre rozwiązanie dla większych dzieci, które nie będą się mieścić w gondoli, bo długość siedziska na płasko z rozłożonym podnóżkiem to 90 cm. Dodatkowo siedzisko jest dość zabudowane, więc dla malucha fajne.

Jest też właśnie regulowany podnóżek – dwie pozycje i ma obustronny pokrowiec na podnóżku, ale nie znalazłam zastosowania 🙂 niemniej taka ciekawostka.

Wózek ma mega szerokie (imponujące wizualnie) piankowe koła o średnicy 28 cm, które są odporne na przebicie a jednocześnie mają właściwości kół pompowanych. Gdy zaczęłam czytać o kołach Emmaljunga to mam wrażenie, że to jakaś większa konstrukcja “Opona składa się z płaszcza zewnętrznego (…) z ekstremalnie odpornego na ścieranie materiału termoplast-ycznego TPU. Płaszcz zewnętrzny działa jako obrotowa podeszwa (…)” O rety. Ogólnie to po prostu opona ma taki pas i na wertepach czy śniegu świetnie sobie radzi, bo lepiej wpada w podłoże a na chodniku równie dobrze bo wtedy się tak nie zapada. Starsze modele tego nie mają, ale tak czy tak radzi sobie w każdych warunkach, choć muszę być sprawiedliwa – po piachu nie bardzo jedzie, jednak waga robi swoje i co najwyżej można ciągnąć, ale też się spocicie 🙂 Za to po śniegu ponoć sunie – to jeden z najczęściej polecanych wózków na śnieg 🙂

Kosz na zakupy jest spory i jest do niego łatwy dostęp. Mógłby być głębszy, ale spokojnie można wrzucić torbę, zakupy itd.

Na stelażu można zamontować fotelik samochodowy, jeśli ktoś potrzebuje.

Ani plus ani minus

Nie wiem czy zaliczyć to do plusów czy niekoniecznie, bo gondola jest spora, wizualnie, ale nie najdłuższa (75 x 33 x 19 cm). Te 75 cm może być czasem za mało, z drugiej strony wtedy można przesadzić do spacerówki, bo ta jest na płasko i naprawdę obudowana. Dopisek * starsze wersje mają większą gondolę nawet 82 cm. Zawsze mi się wydawało, że gondole w Emmaljundze są spore, ale może właśnie to zmienili albo to rodzaj gondoli (do sprawdzenia).

Buda w spacerówce jest niezła, ale nie największa jaką widziałam. Można ją naciągnąć do przodu dość mocno. Jako, że nie testowałam wózka ze spacerówką w terenie to nie chcę w pełni przesądzać czy jest OK. Uzupełnię to przy okazji. Za to budka w gondoli jest bardzo fajna i ocieplana (ach te nasze zimy!) 🙂

wady

Brak skrętnych kół to jedna z wad, które mi osobiście przeszkadzają, z drugiej strony taka jest konstrukcja wózka, na terenie leśnym, na śniegu łatwiej jechać w ten sposób. Gorzej gdy ma to być wózek również miejski. Poruszanie się po sklepach miedzy regałami, ale też zwykły park czy chodnik to większe wyzwanie albo kwestia przyzwyczajenia. Mi po prostu łatwiej prowadzić wózek na kołach skrętnych. To też przeszkadzało Magdzie, że jednak wózek ciężej się prowadzi a nie zawsze był używany na bezdrożach.

Wózek jest ciężki, trzeba to wziąć pod uwagę, gdy chcecie go pakować do bagażnika lub co gorsza wnosić po schodach… wtedy lepiej wybrać inny wózek 🙂

Dodatkowo wózek jest dość duży po złożeniu, stelaż to jedno, ale zostaje gondola lub spacerówka a ta druga również jest dość okazała.

I jeszcze jedna mała wada, mianowicie brak możliwości odpięcia pałąka (tylko odkręcenie). To jednak trochę utrudnia wydostanie dziecka czy w przypadku starszaka – odpinam i wychodzi a tu raczej muszę wyjąć lub liczyć na talent akrobatyczny 🙂

Budka ma okienko wentylacyjne
Budka ma okienko wentylacyjne
Koła są naprawdę masywne, widzicie taki pasek na kole? To o tym pisałam. Starsze modele tego nie mają
Koła są naprawdę masywne, widzicie taki pasek na kole? To o tym pisałam. Starsze modele tego nie mają
Kosz jest duży, ale trochę płytki
Kosz jest duży, ale trochę płytki
Tak prezentuje się w całości
Tak prezentuje się w całości

Jak kupować Emmaljungę

Nowy wózek 2w1 to koszt ok. 3500 zł, ale zerknij na ten kolor, teraz ok. 2999 zł.

Używany kupicie za ok 1 tysiąc, wszystko zależy od stanu, wieku itd, bo znajdziecie za 1500 jak i 600 zł. Niemniej Emmaljunga to wózek bardzo trwały, więc i starszy podoła. Jedynie popatrzcie na podnóżek, ten w Emmach bywa starty, niby nic, ale warto się przyjrzeć.

Ogólnie Emmaljunga używana to moim zdaniem bardzo dobry wybór, bo posłuży na pewno niejednemu maluchowi.

aktualizacja 2017: Zobacz aktualne oferty zakupu wózka Emmaljunga City Cross, ok. 3879 zł

Dla kogo Emmaljunga City Cross?

Na pewno dla osób, które mają wokół bezdroża, wiejskie drogi, drogi bez chodników. Spodoba się tym z Was, którzy sporo spacerują po lesie, błotnistych drogach a także spodziewają się dziecka zimą. Taaaaak. Śnieg jej niestraszny, w dodatku buda jest gruba, ocieplana, więc i wiatr i zimno do malucha nie dotrze. Dokładając do tego absolutnie rewelacyjną amortyzację to mamy fajny wózek dla malucha na zimę.

Wymiary na koniec

To dość spory wózek, ale widywałam i większe i cięższe (o zgrozo!). Waga z gondolą: 12,9 kg, ze spacerówką 14,6 kg. Wózek po złożeniu 90 x 60 x 47cm i warto przymierzyć do auta. Siedzisko 32 x 19 cm za to  długość siedziska w pozycji leżącej to 90 cm. Gondola ma długość 75 cm.

Znacie ten wózek, a może jakąś inną Emmaljungę polecacie? 🙂

I na koniec film reklamowy, bo tak fajnie widać kilka opcji 🙂 I oczywiście fotki 🙂

Wózek jest naprawdę masywny, podoba mi się spora ciepła buda
Wózek jest naprawdę masywny, podoba mi się spora ciepła buda
Przyznaję, że na chodniku brakowało mi skrętnych kół
Przyznaję, że na chodniku brakowało mi skrętnych kół
Rączka jest dość daleko od wózka, więc pochylenie się nad gondolą wymaga pewnej akrobacji :) Za to sama gondola jest obszerna, ale nie długa jakbym się spodziewała
Rączka jest dość daleko od wózka, więc pochylenie się nad gondolą wymaga pewnej akrobacji 🙂
Za to sama gondola jest obszerna, ale nie długa jakbym się spodziewała
Za to sama gondola jest obszerna, ale nie długa jakbym się spodziewała
Tak wygląda złożony stelaż
Tak wygląda złożony stelaż
Hamulec nożny
Hamulec nożny
Tak się prezentuje :)
Tak się prezentuje 🙂
I jeszcze ostatni rzut oka na tapicerkę :D
I jeszcze ostatni rzut oka na tapicerkę 😀 Lubicie klasyczne wózki?

http://www.youtube.com/watch?v=KF6V4y76TTI

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to