Szukaj
Generic filters

Zwierzę to nie zabawka

Zwierze to nie prezent

Zbliżają się święta, czas wybierania prezentów. I co ja słyszę? Dla Zosi kupimy pieska pod choinkę. STOP. Dzisiaj z apelem i to mega poważnym. Zwierze to nie zabawka. Nigdy. Nigdy nie dajemy zwierzaków w prezencie, ani cudzym dzieciom, ani swoim (!), ani nikomu.

Zwierze to nie zabawka. Co roku jest wiele kampanii społecznych na ten temat, ale nadal ktoś komuś gdzieś chce podarować zwierzaka. Jak nie na święta, to na urodziny.

Zapamiętajcie jedno. Nigdy nikomu nie dawajcie zwierzaka w prezencie. Jasio nie powinien dostać pieska na urodziny a Zosia kotka pod choinkę. Nigdy.

Zwierze to domownik i tak powinno się planować jego pojawienie się w domu. Tak samo nie dajecie bobasa na czyjeś urodziny i tak samo nie dawajcie pieska. Zwierze to wiele obowiązków, wiele kosztów, wiele radości, ale nie jest to niczyja własność. To domownik, który tak, jak każdy z Was będzie chciał zjeść, wyjść na spacer, załatwić się, przytulić, a bywa, że zachoruje. Bywa, że będzie musiał dostawać leki, bywa, że będzie musiał przejść operację. A jeśli będzie zdrowy to potem przychodzą wakacje. Co się robi w wakacje? Wyjeżdża. Całą rodziną lub samemu a dzieci zostawia się u dziadków. Psa lub kotka też trzeba zabrać lub zapewnić mu wakacje u dziadków (jakkolwiek to zabawnie nie brzmi :)), tylko o tym trzeba myśleć (!) wcześniej.

Nie chcę znowu czytać, że ktoś adoptował w przypływie miłości i porzucił. Nie chcę czytać, że nie ma co zrobić w wakacje.

Uczcie dzieci, że zwierze to domownik. Że są tu obowiązki i przyjemności. Ale nie jest to piesek Jasia czy Kasi, ani kotek Tomka czy Basi, jest w rodzinie. Po prostu. Tyle.

Stąd na prezent jeśli chcecie coś zwierzakowego to pójdźcie razem do schroniska albo kupcie karmę, koce, żwirek dla kota i zawieźcie potrzebującym zwierzakom w schronisku albo w domach tymczasowych. Zróbcie coś razem i pomóżcie. A jeśli z czasem jakieś zwierze skradnie Wasze serce, to adoptujcie, przygarnijcie, ale tylko wtedy jeśli jest to odpowiedzialna, mądra decyzja. Decyzja na zawsze, do końca życia zwierzaka.

I mówię to ja. W domu mamy trzy adoptowane koty. Jeden w pewnej chwili zachorował. Był czas, gdy codziennie musiał dostawać kroplówkę, nauczyliśmy się tego, wprowadziliśmy specjalistyczną karmę, jeździliśmy po weterynarzach. Teraz mogę powiedzieć, że jest zdrowy, ale kosztowało to wiele nerwów i pieniędzy. Koty to też wiele radości. Widzę, jak bawią się z dziećmi, jak dzieci są wrażliwe, jak chcą się opiekować. Nigdy nie żałowałam, choć bywa czasem ciężko. Ale to była odpowiedzialna decyzja i nigdy prezent.

Moje dzieci nigdy nie będą miały żywych prezentów. Bo zwierze to domownik. Taki, jak każdy, tylko mówi kocim czy psim językiem.

Zatem pod choinkę kupcie worek karmy i dajcie zwierzakom. Porozmawiajcie o kotku czy piesku, ale przygarnijcie go wtedy, gdy uznacie, że na pewno tego chcecie, czy to w święta czy inny dzień, ale nie jako prezent, lecz jako domownika. ♥

Zwierze to nie prezent
Zwierze to nie prezent 🙂 nawet pozować nie chce 🙂
  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to