Szukaj
Generic filters

7 rzeczy, których musisz się pozbyć z szafy

Co wyrzucić z szafy

lista 7 rzeczy, których musisz się pozbyć z szafy. Sprzedać, oddać, wyrzucić. Bez ceregieli, bez sentymentów, bez “a może się przyda”. Wiosenne porządki czas zacząć. Raz na jakiś czas zbieram się za porządki w szafie. Mam kilka postanowień, których się trzymam i wyrzucam/oddaję rzeczy, które są zniszczone i takie, których nie nosiłam przynajmniej rok (o tym niżej). Ale, ale, po spotkaniu z osobistą stylistką (zobacz wpis, jak wygląda przegląd szafy ze stylistką) dowiedziałam się co jeszcze warto z szafy wyrzucić. I dzisiaj z Wami dzielę się tą wiedzą – do dzieła!

Oto 7 rzeczy, których musisz się pozbyć z szafy

I pamiętajcie nie ma sentymentów 🙂

1. Rzeczy zniszczone

Falujący dekolt, zmechacony sweter, wyciągniety t-shirt. Bluzka z plamami po marchewce, spodnie schodzone itd. Wszystkie zniszczone rzeczy wyrzuć z szafy. Serio. Ubrania się niszczą. Wiele materiałów ledwo dotrwa do końca sezonu, warto o tym pamiętać kupując ubrania, no, ale jak już mamy takie w szafie to trzeba się ich pozbyć.

2. Rzeczy do noszenia po domu

Nie idź tą drogą. Nie wpadaj w pułapkę “nada się po domu”. Szczególnie jeśli jesteś na macierzyńskim nie popadnij w zbytni casual czy tym bardziej “codzienne szlafrok party”. Zostaw za duże podkoszulki męża i kup sobie kilka zwykłych t-shirtów i leginsy. Jak się wyciągną kup nowe. Zapewniam Cie, że będziesz się lepiej czuła.

3. Rzeczy za duże

Chyba nie planujesz przytyć prawda? Jeśli nie jest w ciąży to nie trzymaj też ubrań ciążowych, bo “może się jeszcze przydadzą”. Oddaj koleżance, sprzedaj na allegro (akurat ciążowe to jedyne, które jest sens tam sprzedawać). Nie trzymaj rzeczy za dużych. A jeśli coś nosisz to upewnij się, że nie jest za duże w ramionach, zobacz czy się nie ciągnie. Ubrania rozmiar czy dwa za duże nie tylko pogrubiają, ale też postarzają. Poniżej fajny przykład z marynarką 😉 [caption id="attachment_8343" align="aligncenter" width="569"]Na pierwszy rzut oka te stylizacje są podobne. ALE. Marynarka z lewego zdjęcia jest za duża, po prawej jest sweterek, w którym lepiej wyglądam. Dodatkowo za długa bluzka została włożona do środka Na pierwszy rzut oka te stylizacje są podobne. ALE. Marynarka z lewego zdjęcia jest za duża, po prawej jest sweterek, w którym lepiej wyglądam. Dodatkowo za długa bluzka została włożona do środka[/caption]

4. Rzeczy za małe

Nie trzymaj rzeczy za małych. Naprawdę ani realne, ani rozsądne nie jest zgubienie 8 kg w miesiąc. A jeśli się odchudzisz to spokojnie zasługujesz na fajny nowy ciuch 🙂

5. Rzeczy, których nie nosiłaś rok

To moja ulubiona zasada. Jeśli czegoś nie założyłam przez rok to jest niewielka szansa, że to jednak założę. Nie warto trzymać takich ubrań, które może kiedyś się przydadzą. Bo najpewniej tak nie będzie. Pprzyznam Wam, że ostatnio Kalina (osobista stylistka – patrz wpis) wynalazła w mojej szafie spódnicę, której wspólnie dałyśmy drugą szansę. Pokazała z czym mogę ją nosić, więc zobaczę czy się uda 🙂 Niemniej takie nienoszone rzeczy warto zebrać i spotkać się z dziewczynami na “wymiankę” i kawę. Ubrania zyskają drugie życie. [caption id="attachment_8357" align="aligncenter" width="393"]To wyjątkowo ubranie, któremu daję drugą szansę, czyli spódnica, która leżała w szafie, a ja jej nie nosiłam To wyjątkowo ubranie, któremu daję drugą szansę, czyli spódnica, która leżała w szafie, a ja jej nie nosiłam[/caption]

6. Rzeczy w złym kolorze

Są takie ubrania, w których wyglądasz blado, jak chora, albo mocno zaróżowiona itd. Najpewniej to są ubrania w nie Twoich kolorach. Niedługo będzie wpis o typach kolorystycznych, który pomoże Ci dobrać kolory do swojej urody, a też jeśli masz możliwość poradź się stylistki, niech zaproponuje Ci barwy, które podkreśla Twoje atuty. Dla przykładu ja uwielbiałam kupować neonowe ubrania (wiecie kanarkowy żółty, zielony żarówiasty), a to jednak nie moje odcienie. [caption id="attachment_8355" align="aligncenter" width="569"]To na przykład ubrania, w których mi nie jest dobrze To na przykład ubrania, w których mi nie jest dobrze[/caption]

7. Rzeczy w złym fasonie

Tutaj warto popatrzeć w lustro, zrobić sobie zdjęcie lub poprosić stylistkę o pomoc. Są takie rzeczy, które teoretycznie wydają się dobre, ale tak naprawdę mogą pogrubiać, skracać, poszerzać. Mi wiele podpowiedziała stylistka. Dobra opcja to robienie zdjęć – one nie kłamią, fajnie widać różnice 🙂 [caption id="attachment_8358" align="aligncenter" width="569"]Tutaj przykład. Lubiana sukienka, która ma kiepską dla mnie długość (ta biała), a po prawej krótsza, w której wyglądam szczuplej Tutaj przykład. Lubiana sukienka, która ma kiepską dla mnie długość (ta biała), a po prawej krótsza, w której wyglądam szczuplej[/caption] Do dzieła! U mnie po ostatnim przeglądzie do oddania były dwa wielkie worki ciuchów. Ciekawe, jak Wam pójdzie. Aaaaa i wiecie! Po takim sprzątaniu na pewno należą się zakupy 🙂 haha.]]>

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to